Pierwszy sobotni mecz drużyna MMKS Junak Włocławek przegrała z Kasprowiczanką Ostrów Wielkopolski 51:90. W drugim spotkaniu podopieczni trenera Marcina Badyny rozegrali mecz z Pyrą Poznań. Od samego początku spotkania goście narzucili swój styl gry i szybko objęli prowadzenie 7:0. Dla włocławskiej drużyny pierwsze punkty rzutem zza linii 6,25cm zdobył Jakub Sztejnwald. Osłabiona brakiem kilku zawodników drużyna Junaka zmuszona była do "delikatniejszej" obrony, co stawiało gości w lepszej pozycji. Pomimo kłopotów kadrowych włocławianie nawiązali równą walkę, na przerwę schodząc z siedmiopunktową stratą 34:41.

Od początku drugiej połowy podopieczni trenera Macieja Piekarczyka kontynuowali przedmeczowe założenia i z minuty na minutę powiększali swoją przewagę. Ostatecznie MMKS Junak Włocławek przegrał z Pyrą Poznań 70:95 i zajął 7. miejsce w Mistrzostwach Polski.

Po meczu trener MMKS Junak Marcin Badyna powiedział, że jest zadowolony z gry swoich podopiecznych. - Niestety osłabiony skład nie pozwalał na prowadzenie równej walki, ale mimo to chłopcy zdobyli nowe doświadczenie. W założeniach przedsezonowych mieliśmy uzyskać tylko awans i zakończyć sezon w połowie lutego, a mamy koniec kwietnia. Jesteśmy już w trakcie roztrenowania i pomimo przegranych meczów, siódme miejsce można uznać za sukces naszej drużyny.