W czwartek odbyło się spotkanie dotyczące dalszych losów Gimnazjum nr.6, na które przyszło ponad 100 rodziców i nauczycieli. Rodzice dzieci uczących się w szkole przy placu Staszica wystosowali pismo do Prezydenta Miasta Włocławka informujące o spotkaniu. Niestety nie zjawił się ani Prezydent Andrzej Pałucki ani żaden z jego zastępców. Przesłane zostało natomiast pismo do dyrektora szkoły o zmianie terminu spotkania. Zdaniem ratusza spotkanie należałoby zorganizować po konferencji prasowej podczas której upublicznione mają zostać decyzje odnośnie działań w zakresie dalszego funkcjonowania niektórych szkół. (najwcześniej po 31 stycznia 2008r.) Na spotkaniu natomiast pojawili się radni Rady Miasta, m.in. ci, którzy brali udział w obradach komisji ds. restrukturyzacji szkół. Jednym z głównych powodów zakładanej likwidacji szkoły, jest zmniejszająca się liczba uczniów.

- Z danych przedstawionych nam przez pracowników UM, wynikało, że w kolejnych latach ta liczba uczniów w obwodzie ma zmniejszyć się do 80 uczniów. Na tej podstawie pracowaliśmy - mówi Joanna Borowiak, radna Rady Miasta.

Ważną kwestia jest również oszczędność, miasto wydaje bowiem na szkolnictwo około 160mln złotych rocznie – jest to prawie połowa budżetu, dlatego potrzebne są cięcia. Utrzymanie placówki wiązałoby się również z niemal kompletnym jej remontem.

Rodziców i nauczycieli zebranych na spotkaniu uspokajał naczelnik Wydziału Oświaty Ryszard Machnowski.

- Nie będę się teraz wypowiadał na temat uargumentowania tych przesłanek, które ewentualnej decyzji prezydenta w tej sprawie miałyby towarzyszyć, bo prezydent nie podjął jej jeszcze - powiedział.

Powstał już nawet projekt uchwały dotyczący likwidacji Gimnazjum nr 6, ostateczna decyzję podejmie Rada Miasta. W przypadku likwidacji placówki, budynek ma być przekazany do dyspozycji Miejskiemu Zespołowi Opieki Społecznej.

(empe)