Prezenty mogą nie dotrzeć na czas
Od kilku lat Polacy masowo kupują prezenty w sieci korzystając z usług licznych sklepów i aukcji internetowych. Wzrastająca z roku na rok liczba zamawianych w grudniu przesyłek skutecznie paraliżuje pracę poczty i firm spedycyjnych.
Jak wynika z badań TNS OBOP ponad 85 proc. Polaków planuje w tym roku obdarować najbliższych upominkami, zaś tylko 25 proc. z nich wyda na ten cel mniej niż przed rokiem. Blisko połowa osób przebadanych na zorganizowanie świąt przeznaczy od 200 do 500 zł. Należy pamiętać, że przy dużym obłożeniu firmy kurierski jak i poczta Polska mogą mieć problemy z dostarczeniem na czas zakupionych towarów.
Zjawisko "szczytu paczkowego" pojawiło się w naszym kraju kilka lat temu, kiedy to znacznie zwiększyła się w okresie przedświątecznym ilość transakcji dokonywanych za pomocą internetu. Z danych zebranych przez największy portal aukcyjny Allegro.pl wynika, że liczba zapytań dla słowa prezenty w okresie między listopadem i grudniem wzrosła aż o 600 procent. - Przed nami najcięższy okres w ciągu całego roku - mówi Grzegorz Urban z UPS Polska. - Miejmy nadzieję, że damy sobie z tym radę.
Dla większości Polaków jednak, zakupy przedświąteczne to wciąż nerwowe poszukiwanie idealnego podarunku w zatłoczonych sklepach. Oni również mogą na własnej skórze poczuć „szczyt”, gdy kartka z życzeniami świątecznymi dotrze tuż przed sylwestrem. Jak twierdzą fachowcy, pierwszy tydzień grudnia to już ostateczny termin na zakup prezentów w sieci i spokojne oczekiwanie na przesyłkę. - Później, jeśli chcemy zdążyć z prezentami pod choinkę, najlepiej kupować je z odbiorem w miejscu zamieszkania. Unikniemy w ten sposób problemów. - radzi Patryk Tryzubiak, Rzecznik Grupy Allegro. Źródło: Maciej Parol / Henryk Chorążewski