Strajk pracowników oświaty
W piątek przed Urzędem Miasta pracownicy oświaty zorganizowali strajk, domagając się wzrostu wynagrodzenia za wykonywaną pracę.
Zorganizowany protest nie był przypadkowy, gdyż o godzinie 12.00 w Urzędzie Miasta miała miejsce Sesja Rady Miasta. Pracownicy oświaty chcieli zwrócić uwagę radnych na złą sytuację, jaka dotyka pracowników gospodarczych i administracji. NSZZ Solidarność domaga się, aby w budżecie miasta na przyszły rok pojawił się zapis o podwyżkach dla pracowników oświaty. - Jesteśmy pracownikami oświaty może niższego rzędu, ale mamy takie same potrzeby, musimy tyle samo jeść i żyć. Nie jesteśmy tak dużą grupą społeczną jak górnicy czy służba zdrowia, na których tąpnięcie urzędnicy stają na baczność. Jak długo mamy prosić o taką płacę, która wystarczy nam od pierwszego do pierwszego. - powiedział jeden z protestujących.
Pracownicy oświaty chcą podniesienia wynagrodzeń i uważają, że jednoprocentowy wzrost wynagrodzeń dla tej grupy pracowników związkowcy jest niewystarczający. - Od wielu wielu lat pracownicy administracji i obsługi szkół nie otrzymali należytych podwyżek. - powiedział Wojciech Jaranowski - szef oświatowej Solidarności.
Prezydent Andrzej Pałucki podczas Sesji Rady Miasta powiedział, że w budżecie miasta nie może znaleźć się zapis o podniesieniu wynagrodzenia pracownikom oświaty. - Urząd Miasta nie jest zakładem pracy dla pracowników oświaty. Pracodawcami są dyrektorzy poszczególnych placówek. Prezydent, ani Wydział Oświaty nie ma wpływu na dyrektora co ma uczynić - powiedział prezydent Włocławka. Prezydent zarzucił związkom zawodowym, że te w czasie kiedy w szkołach dzielone były podwyżki, wtedy nie protestowali, a teraz na Sesji Rady Miasta - wylewają krokodyle łzy. Andrzej Pałucki przytoczył kilka przykładów dotyczących podwyżek dla pracowników gospodarczych i administracji, i tak:
- w III Liceum Ogólnokształcącym sprzątaczka dostała 438zł podwyżki i zarabia 1652zł;
- w Gimazjum nr 4 sprzątaczka dostała 95zł podwyżki
Prezydent podał również wynagrodzenia księgowych: 3850zł, 3500zł, 3800zł, 3670zł. - Ja nie twierdze, że księgowa dużo zarabia, ale czy jest to ta grupa która w pierwszej kolejności ma dostać 652zł., a ta osoba która nie osiąga minimum dostaje 48zł. - powiedział prezydent Włocławka.
Prezydent Andrzej Pałucki pyta - co w placówkach oświatowych robiły związki zawodowe, kiedy dyrektorzy placówek dzieli i dawali podwyżki? Prezydent zarzucił, że zorganizowany protest to tylko chęć pokazania się przed kamerą.
Zdjęcia do artykułu: