Dla nas najważniejszy jest Skatepark
Jedyny we Włocławku Skatepark wymaga natychmiastowego remontu, bo stan urządzeń zagraża bezpieczeństwu użytkowników. Młodzi ludzie zapowiadają, że prawie wszystko wykonają sami, ale muszą mieć na ten cel pieniądze.
Inicjatywa „Odnawiamy Skatepark” narodziła się w zeszłym tygodniu i młodzi ludzie błyskawicznie zmobilizowali siły, aby rozpropagować akcje i postarać się o fundusze.
W niedzielę na Placu Wolności odbył się dwugodzinny happening, podczas którego zachęcano mieszkańców miasta do składania podpisów popierających projekt. W poniedziałek pomysłodawcy pojawili się na sesji Rady Miasta, by wręczyć prezydentowi petycję. – Obiekt, który znajduje się na Zazamczu, na stadionie „Przylesie”, w obecnym stanie nie nadaje się do użytkowania. To jedyny Skatepark, codziennie korzysta z niego wielu miłośników jazdy na rowerach i deskach, więc siłą rzeczy pewne elementy zostały uszkodzone. Nikt specjalnie niczego nie niszczy, bo nie po to jest ten obiekt, żeby go demolować – wyjaśnia Maciek Adamczyk, który wspiera kolegów w nagłośnieniu sprawy i zdobyciu funduszy. – Jedna z płyt znikła, bo pewnie przydała się złomiarzom, a druga jest pęknięta i wymaga naprawy. Trzeba także wymienić płytę przednią na przeszkodzie quoter-pipe i sklejkę na przeszkodzie funbox.
Młodzi ludzie chcieliby także, aby na terenie obiektu wymurować murek, zainstalować metalową rurkę o przekroju kwadratu z podstawkami, a także umieścić tutaj dwie ławki i śmietnik. – Podczas niedzielnego happeningu wielu mieszkańców mówiło nam, że tam jest brudno. Jest, bo nie ma gdzie wyrzucać śmieci. Problem zniknie wraz z pojawieniem się pojemnika na odpadki – zapewniają.
Szacowany koszt renowacji to 3-4 tysiące złotych. – Zdajemy sobie sprawę, że miasto ponosi ogromne nakłady inwestycyjne, dlatego większość prac chcemy wykonać samodzielnie. Potrzebne są nam jednak fundusze na zakup niezbędnych materiałów. Ponieważ jesteśmy użytkownikami tego obiektu, czujemy się odpowiedzialni za jego wygląd, utrzymanie i przede wszystkim bezpieczeństwo – tłumaczył Michał Adamczyk. – Dlatego zwróciliśmy się do władz miasta z prośbą o wygenerowanie niezbędnych pieniędzy.
Zastępca prezydenta Jacek Kuźniewicz w rozmowie z inicjatorami akcji wyraził wolę pomocy, zaś radny Eugeniusz Wypijewski przedstawił projekt podczas interpelacji. – Obejrzałem, w jakim stanie jest obecnie Skatepark i przyznaję rację tym młodym ludziom, że wymaga natychmiastowego remontu. Naprawa jest bezwzględnie konieczna. Dziś musimy o tym myśleć, a jutro wykonać, tym bardziej, że są wakacje. -
Maciek, Marcel, Michał, Łukasz, Miłosz i Jakub zapewniają jednocześnie, że akcja nie ma żadnego podtekstu politycznego. – Jest to inicjatywa obywatelska. Dla nas najważniejszy jest Skatepark, bo to nasz sposób na życie i odstresowanie. -