Obradowali radni
XLIV sesja Rady Miasta była zadziwiająco krótka i dość spokojna. Może dlatego, że temperatura panująca na sali, zmroziła temperamenty niektórych radnych.
Podczas poniedziałkowej sesji radni dyskutowali między innymi o decyzji Kolegium Regionalnej Izby Obrachunkowej w Bydgoszczy, które podjęło uchwałę w sprawie uznania za nieważną uchwałę z 26 kwietnia 2010 r. w sprawie absolutorium dla prezydenta za 2009 rok. „Podjęcie uchwały absolutoryjnej należy do wyłącznej właściwości organu stanowiącego” – czytamy w uzasadnieniu. „Nie może być efektem niezadowolenia rady z całokształtu działalności organu wykonawczego, ale musi ściśle odnosić się do wykonywania budżetu”. Kolegium RIO stwierdziło, że część zarzutów radnych nie była bezpośrednio związana z wykonaniem budżetu za 2009 rok.
Jak już pisaliśmy w kwietniu, podczas obrad sesji Rady Miasta radni po raz trzeci nie udzielili prezydentowi miasta absolutorium. Prezydentowi miasta zarzucono między innymi, że nie zrealizował planów inwestycyjnych. Tak było w przypadku zaniechania budowy mieszkań socjalnych i remontu włocławskiego odcinka „jedynki”, który miał się rozpocząć już w zeszłym roku. Prezydentowi wypomniano także wydanie prawie 400 tysięcy złotych na plany przebudowy placu Wolności, który głosami radnych nie będzie rewitalizowany.
Uchwała Kolegium RIO nie znalazła uznania u radnych i postanowili ją zaskarżyć. Teraz sprawa trafi do Sądu Wojewódzkiego w Bydgoszczy. – To będzie ciekawe rozstrzygnięcie, które pokaże, jakie możliwości ma Rada Miasta, nie tylko we Włocławku – powiedział Rafał Sobolewski, przewodniczący RM.