Wraz z poprawą wskaźników ekonomicznych, przybywa ofert pracy w budownictwie oraz produkcji. Z początkiem września, w największych polskich serwisach rekrutacyjnych, opublikowano ponad 2,4 tys. ofert dla inżynierów. Najczęściej poszukiwani byli specjaliści w dziedzinie infrastruktury drogowej i kolejowej, eksperci IT, technolodzy, konstruktorzy, inspektorzy nadzoru oraz handlowcy. W tym miesiącu nie brakowało także ofert pochodzących z takich branż, jak przemysł ciężki i wydobywczy, badania i rozwój, kontrola jakości czy instalacje.

- Sytuacja inżynierów na rynku pracy wyraźnie poprawiła się w tym roku. Pamiętajmy, że spowolnienie gospodarcze przyniosło w 2009 roku wstrzymanie rekrutacji wśród firm z branży budowlanej oraz produkcyjnej – komentuje Beata Szilf-Nitka, Dyrektor Generalny internetowej giełdy pracy infoPraca.pl. - Od wiosny wznowiono wiele procesów rekrutacyjnych, czego efektem jest choćby odnotowany we wrześniu aż 15-procentowy wzrost liczby ofert w porównaniu z analogicznym okresem w ubiegłym roku. - dodaje.

Spośród ponad 800 propozycji pracy dla inżynierów opublikowanych w internetowej giełdzie pracy infoPraca.pl, najwięcej pochodzi z branży IT, budowlanej oraz produkcyjnej. Zaledwie 5 proc. ofert czeka na kandydatów szukających zatrudnienia w medycynie, logistyce oraz ochronie środowiska. 15 proc. propozycji związanych jest z objęciem stanowisk kierowniczych. Pracodawcy stawiają inżynierom wysokie wymagani - wykształcenie techniczne oraz co najmniej kilkuletnie doświadczenie w branży to norma. Często podstawowym warunkiem przyjęcia kandydatów na stanowiska są też certyfikaty potwierdzające specjalistyczną wiedzę oraz umiejętności praktyczne. Niezbędna jest również znajomość języków obcych, przeważnie języka angielskiego. Chętnych do pracy nie brakuje - średnio na jedno ogłoszenie odpowiada 45 kandydatów. W przypadku szczególnie atrakcyjnych ofert liczba aplikujących jest nawet kilkakrotnie większa. Największą popularnością wśród poszukujących pracy cieszą się oferty opublikowane przez pracodawców z Warszawy, Krakowa oraz Wrocławia.

Z treści ogłoszeń publikowanych w serwisie infoPraca.pl wynika, że inżynierowie mogą liczyć na średnie wynagrodzenie w wysokości od 5 do 7 tys. zł brutto. Z kolei raport przedstawiony przez Bank Danych o Inżynierach wskazuje, iż w lipcu tego roku średnie inżynierskie uposażenie wynosiło 5 207 zł. brutto, a co dziesiąty inżynier zarobił ponad 8 562 zł. Największe wzrosty płac odnotowano w sektorach: ceramicznym, szklanym, papierniczym, spożywczym oraz w edukacji i badaniach. Największe spadki płac w skali roku można było zauważyć w branżach: budowlanej, drzewnej, meblarskiej i poligraficznej.

- W tym roku już po raz trzeci średnie pensje inżynierów przekroczyły pułap 5 tys. zł. Ubiegły rok nie sprzyjał pod tym względem inżynierom. Zła sytuacja na rynku powodowała, że w firmach utrzymywał się stan niepewności, zaś pracodawcy starali się funkcjonować na bazie okrojonego zespołu pracowników – tłumaczy Anna Strożek, Specjalista ds. Analiz w Banku Danych o Inżynierach. - Jednak w skali ostatnich 12 miesięcy średnie wynagrodzenie wzrosło o 6,8 proc. - dodaje.

Ogłoszenia pochodzące od pracodawców zagranicznych kuszą inżynierów zarobkami o ok. 30 proc. wyższymi, jednak oferty tego typu stanowią zaledwie 3 proc. wszystkich propozycji zaadresowanych do tej grupy zawodowej. Najwięcej miejsc pracy dla specjalistów z Polski czekało w Holandii, Wielkiej Brytanii, Niemczech, Czechach oraz na Słowacji. Pojawiają się także pojedyncze oferty Rosji, Ukrainy czy Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Zagraniczne przedsiębiorstwa proponowały etaty m. in. konstruktorom, chemikom, technikom, elektronikom, specjalistom od budowy maszyn, statków czy nawet samolotów.

- Inżynierowie już nie muszą emigrować, bowiem w najbliższych latach rysują się przed nimi dobre perspektywy. Do tej tendencji przyczynia się także organizacja przez Polskę Euro 2012. Wartość projektów infrastruktury sportowej, hotelowej, drogowej, kolejowej oraz lotniczej, związanych z organizacją Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej w Polsce i na Ukrainie, osiągnie poziom blisko 38 mld euro. Planowane są też inwestycje w branży energetycznej i ciepłowniczej – dodaje Beata Szilf-Nitka
Źródło: CRP