Krzysztof Kukucki zarzuca Januszowi Dębczyńskiemu, że ten na jednej z konferencji oświadczył, że międzynarodowy koncern GDF Suez wycofuje się z realizacji budowy elektrowni gazowo-parowej. - W imieniu mieszkańców Włocławka, a właściwie na szacunek dla mieszkańców Włocławka, żądam od pana Janusza Dębczyńskiego pokazania dokumentów na podstawie, których poinformował, że francuski Suez wycofuje się z inwestowania we Włocławku. Na jakiej podstawie pan Dębczyński oszukuje mieszkańców Włocławka, tego nie wiem. Wiem, że Urząd Miasta jest na bieżąco informowany o zaawansowaniu prac i nie posiada informacji, o których powiedział pan Dębczyński. Wręcz przeciwnie, wszystko idzie w dobrym kierunku. - powiedział Krzysztof Kukucki.

Krzysztof Kukucki jest bardzo ciekawy, z kim rozmawiał radny i na jakiej podstawie twierdzi, że inwestor wycofuje się z Włocławka. – Pan Dębczyński jest osobą publiczną i zabrał głos w debacie publicznej, tak więc żądam w imieniu mieszkańców przedstawienia w tej kwestii dowodów. - dodaje

Przypomnijmy: Elektrownia gazowo-parowa powstanie na terenie Włocławskiej Strefy Rozwoju Gospodarczego. Inwestorem jest Elektrownia Połaniec Spółka Akcyjna - Grupa Electrabel Polska należąca do międzynarodowego koncernu GDF Suez - kapitał francusko-belgijski. Nowy inwestor wybrał lokalizację Włocławka głównie z trzech powodów:
- jest ona położona nad Wisłą, co daje łatwą możliwość dostarczenia dużych elementów budowy drogą rzeczną z Gdańska
- łatwy dostęp do gazu;
- łatwość włączenia się do sieci energetycznej;

Zakładana ilość zatrudnienia to około 200 wysoko wykwalifikowanych osób kadry technicznej. Udziałowcem nowego przedsięwzięcia jest Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo SA. GDF Suez kupił od miasta za kwotę 10 mln zł, 11 ha gruntu, na którym powstanie elektrownia za kwotę ponad 2 mld złotych.