Skate Park na "Przylesiu" odnowiony
Zakończył się remont włocławskiego Skate Parku. Projekt zapoczątkowany został latem przez jego młodych użytkowników. W akcję odnowienia Skate Parku włączył się Maciej Adamczyk i radny Eugeniusz Wypijewski.
Inicjatywa remontu Skate Parku zrodziła się pod koniec czerwca, kiedy to grupa młodych skaterów wraz z Maciejem Adamczykiem, pierwszym przewodniczącym Młodzieżowej Rady Miasta, rozpoczęła akcję „Odnawiamy włocławski Skate Park”. Ówczesny Skate Park, był zniszczony m.in. dziury w rampach, wyrwane podjazdy, zdewastowany plac, co dla osób z niego korzystających groziło niebezpiecznymi wypadkami i kontuzjami.
Młodzi ludzie postanowili wziąć sprawy w swoje ręce i wyremontować obiekt. Założyli grupę osób, która przygotowała petycję do Prezydenta Miasta i zebrała pod nią ponad 550 podpisów w ciągu 5 dni. W tym samym czasie, z pomocą przyszedł radny Eugeniusz Wypijewski, który jeszcze na czerwcowej sesji Rady Miasta złożył interpelację z prośbą o szybką interwencję Prezydenta w tej sprawie. Magistrat obiecał pomóc.
Po pierwszej euforii młodych skatów, przydszedł czas oczekiwań. Jak twierdzą, myśleli że renowacja Skate Parku potrwa znacznie szybciej, niestety okazało się, że muszą poczekać na działanie ze strony Urzędu Miasta, co podyktowane było względami bezpieczeństwa. Urząd Miasta zobowiązał się do przeprowadzenia remontu przez pracowników Miejskiego Zespółu Usług Komunalnych. Swoją pomoc w odnowie Skate Parku zaoferowała również miejska spółka MPEC. Pierwsze efekty pracy młodych ludzi pojawiły się pod koniec sierpnia (nie licząc trzech ławek i śmietników, które pojawiły się już w lipcu). W sierpniu Miejskie Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej wykonało remont trzech ramp, a inicjatorzy Adamczyk i Wypijewski pomalowali przeszkody. Skaterom obiecano wykonanie murka i wbicie metalowej rurki, na które czekali do końca października. Po wykonaniu przez MZUK przeszkód, remont Skate Parku można było uznać za zakończony.
Przedstawiciele wszystkich ugrupowań we Włocławku byli zgodni, że jest to dobra inicjatywa i należy cieszyć się z aktywnością młodzieży. Młodzi skejci nie mogą zrozumieć tylko, dlaczego musieli tak długo czekać na prace remontowe, które łącznie trwały trzy dni. Młodzież ma nadzieję, że przyszłe inicjatywy będą załatwiane przez Urząd Miasta w szybszym tempie.
Zdjęcia do artykułu: