Pomimo tego, że PiS i SLD to różne obozy, często nie szczędzące gorzkich słów pod swoim adresem, w ostatni dzień kampanii wyborczej mówiły jednym głosem. Jak jeden mąż komitety stwierdziły, że mijająca kampania, która miała przebiegać w miłej i merytorycznej atmosferze, zamieniła się w kampanię wywlekania brudów i wzajemnych oszczerstw. Śledząc ostatnie sesje Rady Miasta Włocławek, chyba mało kto wierzył, że kampania wyborcza przebiegać będzie w przyjaznej atmosferze.
Prawo i Sprawiedliwość swoje podsumowanie rozpoczęło od krytyki Andrzeja Pałuckiego. PiS poruszył sprawy domniemanego kupowania głosów, wydatków na oświatę, podwyżek cen wody i ścieków, po 21 obietnic jakie złożył prezydent podczas kampanii wyborczej cztery lata temu.
Bartłomiej Kołodziej, o kupowaniu głosów:
Jan Stocki, o obietnicach prezydenta Andrzeja Pałuckiego:
Jarosław Chmielewski, o podwyżkach cen wody i ścieków:
Sojusz Lewicy Demokratycznej podsumowanie rozpoczął od stwierdzenia, że Łukasz Zbonikowski w wielu swoich wypowiedziach mówi nieprawdę i wielu sprawach dotyczących Włocławka i samorządu myli się.
- W niedzielę mamy drugą turę wyborów, wybieramy prezydenta Włocławka. Tak naprawdę wybieramy między dynamicznym rozwojem Włocławka i jego sukcesem w ciągu najbliższych czterech lat, a między mroczną przyszłością, bo co to zaproponował w trakcie kampanii kandydat PiSu właśnie tak mi się jawi - powiedział Jacek Kuźniewicz.
Jacek Kuźniewicz, o kampanii Łukasza Zbonikowskiego:
Jacek Kuźniewicz, o sprawach cen komunalnych:
Krzysztof Kukucki prównał merytoryczne odpowiedzi kandydatów podczas debat:
Oba ugrupowania na zakończenie kampanii zaapelowali do mieszkańców Włocławka, o pójście do lokali wyborczych i oddali głos na swojego kandydata.
W niedzielę 5 grudnia włocławianie ponownie pójdą do urn wyborczych. Tym razem głosować będzie można na jednego z dwóch kandydatów, którzy 21 listopada zdobyli najwięcej głosów. Walka wyborcza rozgrywa się między Andrzejem Pałuckim (SLD) i Łukaszem Zbonikowskim (PiS). Niedzielny wieczór da odpowiedź, kogo zaufaniem na najbliższe cztery lata obdarzą włocławianie.