Problem z pojawiającymi dziurami powraca każdego roku. Niestety nasz klimat to ciągłe wahania temperatur, których asfalt nie lubi. Najlepszym tego dowodem są pojawiające się dziury. Na os. Południe w wyniku odwilży najbardziej ucierpiała ulica Wiejska, po której nie dało się jeździć. We wtorek na najbardziej newralgicznych odcinkach ulicy pojawili się drogowcy, którzy załatali większość dziur.
- Przejazd przez ulicę Wiejską to horror, istny slalom. Trzeba było jechać 20km/h, aby móc ominąć te dziury. Cieszę się, że w końcu zaczęli to łatać. Ciekawe tylko jak długo to potrwa - powiedział Mirek.
- Myślę, że ulica Wiejska i Kaliska to dwie ulice, które wymagają ciągłego remontu nawierzchni podczas każdej zimy. Po tych ulicach co roku jeździ się strasznie - powiedział Zbigniew.
Pamiętajmy, że efekt zimowego łatania dziur nie będzie długotrwały, jest on tylko doraźną formą. Łatanie dziur w czasie deszczu lub mrozu może pogłębić efekt naprawy, tak więc przy kolejnej odwilży ubytki mogą się pojawić na nowo. Niestety nie ma wyjścia i tak trzeba robić. Na trwale łatanie dziur musimy poczekać do kwietnia.
Każda odwilż niesie za sobą coraz więcej drogowych niespodzianek. Pamiętajmy, że o każdej usterce naszego samochodu spowodowanej przez ubytki na jezdni, możemy ubiegać się o odszkodowanie. Dobrze jest takie zdarzenie udokumentować, zrobić zdjęcie i wezwać policję, która sporządzi odpowiedni protokół.
Zachęcamy do przesyłania na adres mailowy:
[email protected] zdjęć największych włocławskich dziur, które opublikujemy pod artykułem.