Bronił matki, zabił ojca...

Podczas awantury domowej w miejscowości Wojtówka pijany 21-letni mężczyzna ugodził nożem swojego ojca, który zmarł na skutek obrażeń.

Policjanci wyjaśniają okoliczności zabójstwa 55-latki

Sprawca śmiertelnego ugodzenia nożem trafił do aresztu

W sobotę wieczorem, w miejscowości Wójtówka (gmina Waganiec) doszło do awantury domowej. Pomiędzy 43-letnią kobietą i jej mężem doszło do ostrej kłótni, podczas której syn stanął w obronie matki. Będący pod wpływem alkoholu (1,32 promila) 21-letni mężczyzna ugodził nożem swojego ojca. Na skutek odniesionych obrażeń zraniony 45 latek zmarł.

Czterech innych uczestników awantury policjanci zatrzymali do wytrzeźwienia i wyjaśnienia. Aleksandrowscy policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają przebieg tego zdarzenia.

P. wloclawek.info.pl

14:39, 5 czerwca 2011

tak 0 50%

nie 0 50%

Tagi: morderstwo nóż ojciec wojtówka

5 komentarzy

+ skomentuj

$WLC$ • 12 lat temu

Patologia...

1 1

odpowiedz

ID:30309

pokaż wpis

ziuta • 12 lat temu

ludzie będą osądzać tego chłopaka będą mówić że jest taki siaki czy owaki ofiarą zrobią tego faceta a tak na prawdę to ta matka i te dzieci były ofiarami tego "kata" bo inaczej tego człowieka bym nie nazwała znałam dobrze tą rodzinę więc wiem jak tam naprawdę było nie powinnam tak pisać bo ten człowiek nie żyje ale dla niego liczyło się tylko to ile za rentę syna będzie miał piw.Dzieci w tym domu od małego miały wpajane tylko to że pieniądze są najważniejsze i piwska. Ja jestem z tego chłopaka bardzo dumna że w końcu postawił się ojcu uwolnił matkę i rodzeństwo od tego ..... ale niestety skutki tego są opłakane bo młody pójdzie do więzienia dlatego mam nadzieję że nasz wymiar sprawiedliwości będzie naprawdę sprawiedliwy i pomoże temu chłopakowi i że go uniewinnią

1 1

odpowiedz

ID:30312

pokaż wpis

zbuntowany_kaloryfer • 12 lat temu

Gdyby zaakceptować i prawnie usankcjonować punkt widzenia Ziuty (a dokładnie chodzi mi o pomysł uniewinnienia) to można by założyć, że przez Polskę przetoczyłaby się taka fala samosądów jakiej nie zaznała jeszcze nasza Ojczyzna;)). Zwrócę jednak uwagę, że w artykule nie podano przed czym dokładnie bronił matki. Bo jest różnica między obroną kogoś przed ciosem siekierą a zwyczajnym "strzeleniem w pysk". A atakowanie kogoś nożem za to drugie wydaje się być trochę nieproporcjonalne do okoliczności.. czyż nie? Tu by wystarczyło walnąć taboretem w łeb, ogłuszyć i zadzwonić na policję...

1 1

odpowiedz

ID:30314

pokaż wpis

Rafcio • 12 lat temu

Zbuntowany_kaloryfer, nie siedzę w kodeksie karnym, ale wydaje mi się że to nie ma znaczenia czy ktoś decyduje się na działania z siekierą czy na przysłowiowe danie w pysk jak Ty to ująłeś. Obydwa te przypadki naruszają nietykalność cielesną co jest oczywiście zabronione. Głupie danie w pysk może doprowadzić do śmierci, jeśli w pobliżu znajdują się takie przedmioty jak stół itd. Piszesz, ze lepiej było dać taboretem, hmm to powiedz mi jak uderzyć tym taboretem żeby mieć 100% pewność że ogłuszysz delikwenta, a i bym zapomniał, znęcanie psychiczne w 80% prowadzi w późniejszym czasie do popełnienia samobójstwa przez osobę nad którą się znęcano. Co do wypowiedzi "ziuty" nie sądzę żeby było to uniewinnienie, ale przy dokładnym zbadaniu sprawy jest nadzieja na wyrok w zawieszeniu. Tak bynajmniej sądzę.

1 1

odpowiedz

ID:30330

pokaż wpis

dzonny_killer • 12 lat temu

rafcio niestety nie masz racji, gdyż w samoobronie nie możesz użyć narzędzia większego/groźniejszego/bardziej niebezpiecznego, czy śmiercionośnego od napastnika... takie już jest to popierdzielone prawo :p

zbyt mało danych... szanowny kaloryfer ma rację...

1 1

odpowiedz

ID:30391

pokaż wpis