Awaryjne lądowanie na Południu
Niecodzienny widok mogli podziwiać dzisiaj mieszkańcy osiedla Południe. Na placu przy ul. Broniewskiego awaryjnie wylądował samolot Aeroklubu Włocławskiego.
Według relacji świadków samolot miał dużo szczęścia przy podchodzeniu do awaryjnego lądowania od strony jeziora Czarnego. Pilot przelatując nad ul. Kruszyńską minimalnie uniknął kontaktu z liniami wysokiego napięcia, co mogło skończyć się tragedią. Na szczęście Wilga 35 usiadła na ziemii bez większych problemów, a pilot został odwieziony do Aeroklubu Włocławskiego bez najmniejszych obrażeń.
Przyczyną awarii podczas tego lotu treningowego były błędne odczyty z paliwomierza, a co za tym idzie problemy z silnikiem, który zaczął przerywać. Doświadczony 54-letni pilot wylądował jednak bezbłędnie bez silnika, co jest często trenowane wśród pilotów. Jak zapewnia Marek Koziński, dyrektor Aeroklubu Włocławskiego, takie lądowanie to zupełnie standardowe zachowanie w przypadku awarii samolotu.
Wszystkie okoliczności zdarzenia wyjaśni Komisja Badania Wypadków Lotniczych poinformowana przez dyrektora AW. Po skończonych czynnościach samolot przekazano przybyłym na miejsce pracownikom aeroklubu, celem przetransportowania do miejsca postoju maszyny.
Zdjęcia do artykułu: