To już tradycja, że fundacja organizuje w czerwcu piknik dla dzieci oraz samotnych rodziców. Tym razem impreza odbywała się na Osiedlu Bursztynowym a do dyspozycji dzieci były dmuchane zjeżdżalnie, zabawki wodne i oczywiście scena. W tym roku, po raz pierwszy podczas pikniku prezentują się nasi podopieczni. Jest wśród nich tyle utalentowanych dzieci, że postanowiliśmy właśnie im udostępnić scenę. Dzieci tańczą, śpiewają piosenki, recytują wiersze i wzbudzają wiele pozytywnych emocji. Jest naprawdę super, tym bardziej, że dopisała nam pogoda – mówiła Małgorzta Kosińska, wiceprezes fundacji. Także po raz pierwszy podczas pikniku miały możliwość zaprezentowania się instytucje propagujące dokształcanie, ponieważ chcielibyśmy, aby rodzice mogli uzupełnić swoje wykształcenie.

Pani Monika Majchrzak od dwóch lat korzysta z pomocy fundacji. Podczas pikniku odważyła się wystąpić na scenie i wyrecytować wierszyk o sprzątaniu. Zrobiłam to dla dzieci, aby przypomnieć im, że w domku trzeba sprzątać i pomagać mamusiom. Trema była, ale tak jak ja jestem dumna z moich dzieci, tak chciałabym, żeby one były dumne ze mnie – powiedziała i zaraz dodała, że to była jej forma podziękowania za wsparcie uzyskane w fundacji. Bardzo cenna jest dla mnie pomoc okulistyczna, bo starszy syn ma problemy ze wzrokiem oraz pomoc stomatologiczna, z której korzystam. Dlatego swoim występem chciałam zrobić coś dla fundacji.

Pomoc, jaką w ciągu minionych sześciu lat otrzymała pani Edyta Kułakowska w znaczny sposób ułatwiła trudny los samotnej mamy oraz jej dzieci. Zawsze mogę liczyć na pomoc pani prezes, pracowników fundacji chociażby w takiej sprawie jak zredagowanie CV. Szczególnie ważne są bezpłatne porady okulistów i stomatologów. I muszę przyznać, że usługi medyczne są na bardzo wysokim poziomie. Dziś mamy okazję do wspólnego świętowania, podziwiamy utalentowane dzieci i doskonale się bawimy. Chcę serdecznie podziękować organizatorom pikniku za zaproszenie i mnóstwo atrakcji – powiedziała mama 5-letniego Marcina, który na scenie okazał się mistrzem break dance.

Życzenia podopiecznym „Samotnej mamy” złożył założyciel fundacji Krzysztof Grządziel. Życzę wam przede wszystkim zdrowia, uśmiechu i lepszego bytu, bo to najważniejsze. Sytuacja chyba trochę się poprawia, bo obejmujemy opieką coraz mniejszą liczbę samotnych rodziców. Chciałbym dożyć takich czasów, żeby fundacji nie było, żeby wszyscy byli samowystarczalni – powiedział K. Grządziel.

W najbliższych planach fundacji jest między innymi zorganizowanie kolonii dla ponad 150 dzieci. W dalszym ciągu zapewniamy rodzicom i dzieciom bezpłatne lekcje języka angielskiego, wsparcie medyczne oraz finansowe – zapewnia założyciel „Samotnej mamy”, który jednocześnie prosi o wsparcie. Ale nie to finansowe, bo pieniądze na funkcjonowanie fundacji pochodzą między innymi z dochodów Pałacu Bursztynowego oraz 1% podatku. Chciałbym poprosić mamy, żeby zdobyły się na trochę sympatii i dwa razy w roku pomogły przy pielęgnacji ogrodu. Niech fundacja będzie jak rodzina, w której wszyscy nawzajem sobie pomagają.