Aż 12 nietrzeźwych kierowców zatrzymali policjanci w czasie minionego weekendu. Niektórym nie przeszkadzało nawet to, że mają orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów jeszcze np. przez kolejny rok. Inni spowodowali kolizję z innym, również nietrzeźwym kierowcą.

Niechlubnym rekordzistą okazał się 63-letni mężczyzna, który jechał autem mając w organizmie … ponad 3,6 promila. Nie dość tego, kierowca za nic sobie wziął obowiązujący go jeszcze przez rok zakaz prowadzenia pojazdów.

Równie lekceważąco podszedł 35-letni kierowca seata ibizy, którego mundurowi zatrzymali przy ul.Matejki. Po sprawdzeniu okazało się, że kierujący autem miał w organizmie blisko 3 promile alkoholu, a na dodatek obowiązujący jeszcze przez kilka miesięcy sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

O „pechu” mogą również mówić dwaj kierowcy, którzy byli uczestnikami kolizji. Okazało się bowiem, że 58-letni kierowca auta uderzył w inny samochód, którym kierował 42-letni mężczyzna. Mundurowi ustalili, że obaj panowie byli nietrzeźwi. Pierwszy z nich miał nieco ponad 1 promil, drugi- 1,1 promila.

Nie ma litości dla nieodpowiedzialnych kierowców jadących na „podwójnym gazie”. Takie osoby stanowią zagrożenie nie tylko dla siebie, ale i dla innych użytkowników dróg.