Caritas dostał działkę od miasta
Za 8000 m² zapłaci miastu jedynie 1% wartości terenu. Caritas planuje wybudować tam duże schronisko dla bezdomnych. Sposób wyzbywania się majątku przez miasto nie wszystkim się spodobał. - Dziwi nas, że nie była rozważana inna możliwość przekazania tego gruntu w użytkowanie Caritasowi – mówi radny Sławomir Bieńkowski.
Działka wraz budynkami usytuowana jest przy ulicy Płockiej 2, gdzie kiedyś miał swoją siedzibę Ochotniczy Hufiec Pracy. Dwa budynki są prawie całkowicie zdewastowane. Decyzją większości radnych teren zostanie przekazany włocławskiemu oddziałowi Caritasu z 99% bonifikatą. Z czasem ma tam powstać schronisko dla bezdomnych, zaś nowy właściciel nie będzie mógł prowadzić żadnej działalności gospodarczej.
O ile nikt nie negował potrzeby zbudowania schronienia dla osób potrzebujących pomocy, to sposób przekazania terenu przez miasto wywołał wiele kontrowersji. Szacunkowa wartość terenu to około milion złotych. Gdyby miasto sprzedałoby tę działkę w ramach przetargu, za te pieniądze można by było na przykład wyremontować jakiś budynek i przekazać na cele schroniska. Albo przekazać w użytkowanie, ale nie na własność Caritasowi, który - swoją drogą - bardzo dobrze wywiązuje się ze swoich powinności , ale to nie powód, aby obdarować go nieruchomością za 1 mln złotych twierdzi Sławomir Bieńkowski, przewodniczący klubu radnych PO.
Podobną opinię ma jeden z włocławskich przedsiębiorców, który pojawił się na sesji. Włocławska Inicjatywa Gospodarcza jest zaniepokojona dzisiejszą decyzją Rady Miasta o przekazaniu tak dużego terenu Caritasowi. Podkreślam, my nie jesteśmy przeciwni przekazywaniu terenów Caritasowi i miejscom noclegowym, ale sprzeciwiamy się przekazywaniu terenu tak dobrze zlokalizowanego, który mógłby służyć innym przedsiębiorcom i przynosić dochód temu miastu mówi Jacek Lebiedziński, prezes WIG.
Zdaniem ratusza, przedsiębiorcy mają wiele możliwości rozwijania czy rozpoczynania działalności. Miasto zapewnia takie miejsca chociażby w strefie ekonomicznej czy inkubatorze. My natomiast obserwujemy coraz mniejsze zainteresowanie zakupem nieruchomości zabudowanych i niezabudowanych mówi Katarzyna Figiel-Stolcman, dyrektor Wydziału Gospodarki Mieniem Komunalnym.