Szajka nieletnich włamywaczy rozpracowana
Krótko po zatrzymaniu na gorącym uczynku 14-letniego włamywacza, w ręce ciechocińskich kryminalnych wpadł jego kompan. Chłopak ukrywał się w polu kukurydzy w pobliżu domu swojego kolegi. Tym sposobem doprowadził policjantów do dwóch kolejnych członków szajki młodocianych złodziei.
Do zatrzymania włamywacza doszło na jednej z ulic Ciechocinka. Chłopak wpadł w chwili gdy wychodził z domu, do którego się włamał i skradł stamtąd siekierę i alkohol. Nie działał wtedy sam, jednak jego rok starszemu kompanowi udało się uciec.
Jeszcze tego samego dnia około 16.00 policjanci, po krótkim pościgu, zatrzymali go w polu kukurydzy, w pobliżu miejsca zamieszkania swojego kolegi (15l.), który również nie miał czystego sumienia. W trakcie przeszukania jego miejsca zamieszkania funkcjonariusze znaleźli przedmioty pochodzące z włamania w Raciążku. Wynikało z tego, że i on zamieszany jest w przestępczą działalność swoich kolegów.
Zaledwie dwie godziny później, mundurowi na podstawie zebranych materiałów, dokonali jeszcze jednego przeszukania. Wpadł kolejny, czwarty już nieletni (15l.). Chłopak również ukrywał w miejscu zamieszkania przedmioty pochodzące z różnych przestępstw. Jak ustalili policjanci wszyscy nieletni dopuścili się kilku włamań i kradzieży. Policjantom udało się odzyskać część skradzionego mienia.
Teraz za swoje niechlubne czyny wszyscy odpowiedzą przed sądem.