Komendant SM nie straci pracy
Prokuratura Rejonowa w Rypinie stwierdziła, że ani komendant, ani jego zastępca nie przekroczyli swoich uprawnień. Chodziło o rzekome nakłanianie podwładnych do częstszego wypisywania mandatów zamiast udzielania pouczeń.
Pierwsze informacje o rzekomych naciskach komendanta Straży Miejskich na swoich podwładnych opisał "Fakt". Szef municypalnych i jego zastępca mieli "mobilizować" strażników do większej aktywności w wypisywaniu mandatów zamiast udzielania pouczeń. Takie działanie miało się przełożyć na korzystne premiowanie mundurowych - za daną interwencję strażnik dostawał określoną ilość punktów.
Sprawą zainteresowało się między innymi Forum Związków Zawodowych. Przewodniczący Zarządu Miejsko-Powiatowego FZZ Maciej Gawrysiak, na podstawie posiadanych dokumentów, złożył do Prokuratury Rejonowej we Włocławku zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa.
PrzeczytajProkuratura Rejonowa w Rypinie, która przejęła dochodzenie, stwierdziła, że nie doszło do przekroczenia uprawnień przez komendanta i jego zastępcę.
Jednak prokurator wskazał jako zasadne, żeby przeprowadzić kontrolę w Straży Miejskiej, wiec prezydent zastosuje się do tych wskazań mówi Monika Budzeniusz, rzecznik prasowy prezydenta.Na razie nie wiadomo, kto przeprowadzi kontrolę. Jak mówi rzeczniczka, być może będzie to specjalnie powołana komisja.
Zwierzchnicy municypalnych utraty stanowiska nie muszą się obawiać.
Sam komendant twierdzi, że nieprawidłowości, które wskazał prokurator, wynikały z tego, że nie wszyscy podwładni akceptowali system oceny pracy.
Mam jednak świadomość, że żaden system nie będzie jednakowo przez wszystkich akceptowany. Przed rokiem 2010 premie były przyznawane na podstawie subiektywnej oceny przełożonych i ci sami strażnicy także nie byli zadowoleni z tej formy opiniowania mówi Janusz Małasiak i zapewnia, że obiekcje co do systemu miało wąskie grono mundurowych. Komendant SM podkreśla, że konsekwencje związane z informacjami prasowymi i działaniami prokuratury ponieśli wszyscy strażnicy miejscy.