Działacze PO krytykują prezesa Anwilu S.A.
Lokalni parlamentarzyści Platformy Obywatelskiej oraz radni zarzucają Krzysztofowi Wasielewskiemu, że działa na niekorzyść spółki, miasta, pracowników i związków zawodowych. Zamierzają poczynić odpowiednie kroki, by tę sytuację wyjaśnić.
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Marek Wojtkowski, w imieniu pozostałych lokalnych parlamentarzystów i w obecności radnego Sławomira Bieńkowskiego, wyraził zaniepokojenie działaniami zarządu Anwilu, a przede wszystkim jego prezesa Krzysztofa Wasielewskiego.
Od chwili powstania Zakładów Azotowych, firma aktywnie angażowała się w życie miasta. Teraz od jakiegoś czasu obserwujemy niepokojącą zmianę polityki marketingowej spółki, która coraz mniej utożsamia się z miastem. W obecnym składzie zarządu nie ma nikogo z Włocławka mówił poseł wyliczając kolejne zarzuty.Poseł twierdzi, że na miejsce włocławian przychodzą osoby o znacznie niższych kwalifikacjach i są one bardzo często związane z byłym miejscem pracy prezesa Wasielewskiego. Następne krytyczne uwagi dotyczyły fatalnych relacji obecnego zarządu z pracownikami i związkami zawodowymi, co niekorzystnie przekłada się na atmosferę w spółce.
Doszliśmy do wniosku, że nie można dłużej przyglądać się szkodliwej działalności prezesa. Uważam, że ten człowiek nie posiada kwalifikacji etycznych, aby tą spółką zarządzać. To, co dzieje się w Anwilu, wynika z braku nadzoru przez PKN Orlen mówił poseł i zapowiedział, że w najbliższym czasie parlamentarzyści wystosują list do Piotra Chełmińskiego, w którym poproszą wiceprezesa PKN Orlen o udzielenie odpowiedzi na pytania dotyczące działalności zarządu Anwilu S.A.Kolejnym krokiem będzie złożenie interpelacji do ministra skarbu. Parlamentarzyści będą się także doprowadzić do nadzwyczajnego posiedzenia Komisji Skarbu Państwa.