Śmiertelna ofiara poniedziałkowego pożaru
W poniedziałek wieczorem, w mieszkaniu przy ulicy Krętej wybuchł pożar. W chwili przybycia na miejsce zdarzenia strażaków płomienie sięgały pierwszego piętra. Dwie osoby zostały poszkodowane. Mężczyzna zmarł w szpitalu.
Od lokatora mieszkania strażacy dowiedzieli się, że przebywają w nim jeszcze dwie osoby. Po zabezpieczeniu ratowników w aparaty ochrony dróg oddechowych oraz nawodnioną linię gaśniczą, skierowano ich do przeszukania mieszkania. Znaleziono jedną poszkodowaną, ale przytomną kobietę i ewakuowano ją z mieszkania. Przybyły na miejsce Zespół Ratownictwa Medycznego udzielił jej pomocy medycznej.
Drugiej osoby w mieszkaniu nie było, więc ratownicy rozpoczęli przeszukiwanie zadymionej klatki schodowej. Na 2. piętrze znaleźli nieprzytomnego mężczyznę. Po wyniesieniu go na zewnątrz budynku i udrożnieniu dróg oddechowych, strażacy rozpoczęli resuscytację krążeniowo-oddechową. Natychmiastowo powiadomiono będący na miejscu Zespół Ratownictwa Medycznego, który kontynuował ją wraz ze strażakami. Po przywróceniu czynności życiowych poszkodowanego przewieziono do szpitala. Niestety, ofiara pożaru zmarła we wtorek.
Następnie do wnętrza palącego się mieszkania podano dwa prądy wody w natarciu. Po ugaszeniu pożaru rozpoczęto oddymianie mieszkania oraz klatki schodowej. Po zakończeniu działań dokonano pomiaru na obecność tlenku węgla na klatce schodowej i w mieszkaniach.
Wstępnie oszacowano, że straty wyniosły około 150 tysięcy złotych. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zaprószenie ognia.
W akcji brały udział: trzy zastępy z JRG nr 2 oraz policja, pogotowie ratunkowe i pogotowie gazowe. Akcja trwała 2 godziny i 18 minut.
Jak informuje policja, zatrzymano 44-letnią córkę właścicielki mieszkania, która była pijana i zachowała się agresywnie w stosunku do mundurowych.
Źródło: KM PSP Włocławek