W sobotę, tuż przed godziną 15.00, pracownik cywilny Straży Miejskiej, na co dzień pracujący na stanowisku operatora monitoringu wizyjnego miasta, zauważył na ulicy Wyszyńskiego przy wejściu do parku mężczyznę kradnącego nasadzenia z klombu. Mężczyznę zatrzymał i niezwłocznie poinformował o tym strażników miejskich.
Okazało się, że złodziej zdążył zapakować do worka w sumie 45 sztuk sadzonek. Przybyły na miejsce patrol Straży Miejskiej ustalił tożsamość sprawcy. Był nim 29 letni Łukasz S. – mieszkaniec włocławskiego śródmieścia. Sprawcę kradzieży strażnicy miejscy przekazali policjantom, którzy poprowadzą dalsze czynności w tej sprawie, zmierzające do jego ukarania.
Municypalni przypominają, że dbając o porządek i ład w mieście, patrolują ulice zarówno na pieszo, w radiowozach, a wiosną i latem jeżdżą rowerami.
O tym w jaki sposób strażnicy pełnią w danym dniu służbę patrolową decydują ich przełożeni. Kierują się w tym zakresie oceną zagrożeń w danym miejscu i czasie. Nie w każdym terenie sprawdzają się patrole samochodowe, bo nie wszędzie są w stanie wjechać wyjaśnia Norbert Struciński, rzecznik prasowy SM.
Patrole piesze zawodzą zaś na większych przestrzeniach. Za to doskonale sprawdzają się w miejscach o zogniskowanych zagrożeniach. Ich mobilność jest jednak ograniczona. Trudno sobie wyobrazić, aby pieszo poruszający się strażnicy szybko przemieścili się na interwencję z osiedla na osiedle. W takich sytuacjach dobrze sprawdzają się patrole rowerowe, łącząc walory patroli pieszych i zmotoryzowanych. Strażnicy na rowerach są w stanie dbać o porządek na bulwarach, w parkach i innych terenach zielonych. Dobrze radzą sobie również na osiedlowych uliczkach.
W roku bieżącym strażnicy miejscy mają do dyspozycji 6 nowych jednośladów. Rowery zostały zakupione przez przedsiębiorstwa komunalne Saniko i włocławskie "wodociągi".