Dopalacze są coraz bardziej niebezpieczne
Ostatnio w kraju odnotowano wiele przypadków zatrucia narkotykami, tzw. dopalaczami. Do szpitali trafiło kilkadziesiąt osób z ostrym zatruciem organizmu. Problem zagrożeń ze strony narkotyków nowej generacji, jakimi one są nie jest nowym zjawiskiem.
Od kilku lat rośnie liczba osób, u których wystąpiły objawy zatrucia tymi środkami i spowodowały realne zagrożenie dla ich zdrowia i życia. Pracownikom ochrony zdrowia i policjantom znane są przypadki hospitalizacji z powodu używania środków zastępczych nawet ośmioletnich dzieci. Należy sobie jednak zdawać sprawę z faktu, że używanie „dopalaczy” nie dotyczy tylko dzieci i młodzieży.
Niestety tych niebezpiecznych dla życia i zdrowa środków często używają również osoby dorosłe. Dlaczego te substancje są tak niebezpieczne? Zawierają chemiczne substancje trujące oraz ciągle modyfikowane, najczęściej produkowane syntetycznie substancje odurzające, których działania na ludzki organizm po prostu nie da się przewidzieć.
Dopalacze, stanowią preparaty zawierające w swym składzie substancje psychoaktywne, które zagrażają życiu i zdrowiu. Ich produkcja, sprzedaż i reklamowanie są w Polsce ustawowo zakazane. Większość dopalaczy ma postać tabletek lub mieszanek do palenia.
Producenci cały czas modyfikują skład chemiczny dopalaczy. Często mieszkanki te okazują się śmiertelne dla organizmu. Zwracajmy uwagę na zachowanie naszych najbliższych, na środowisko, w jakim przebywają. Wystarczy naprawdę chwila, by doszło do tragedii, ale wystarczy jedna decyzja, by zapobiec, by pomóc, by uratować.
Działanie służb medycznych w przypadku zatrucia „dopalaczami” jest bardzo utrudnione, bo po prostu najczęściej nie wiadomo z jakiego rodzaju substancją chemiczną mają do czynienia. Skutki użycia „dopalaczy” dla ludzkiego zdrowia mogą być nieodwracalne i prowadzić do trwałych uszkodzeń narządów wewnętrznych i ośrodkowego układu nerwowego. Znane są przypadki śmierci z powodu użycia takich substancji.
Niestety jak się okazuje nawet tak tragiczne skutki ich używania nie są w stanie odstraszyć ich potencjalnych użytkowników, a ich liczba lawinowo rośnie. Jak donosi Ministerstwo Zdrowia, w naszym kraju odnotowano już w pierwszym półroczu tego roku tyle przypadków hospitalizacji z powodu użycia „dopalaczy”, z jaką mieliśmy do czynienia w ciągu całego ubiegłego roku.