Żona Zbonikowskiego wycofała wniosek
Monika Zbonikowska wydała oświadczenie, w którym napisała, że wycofała wniosek o ściganie. Prosi jednocześnie, by nie wciągać jej i bliskich w działania wymierzone w jej męża w kampanii wyborczej. Prawda zawsze się obroni - komentuje poseł Zbonikowski.
W poniedziałek poseł Łukasz Zbonikowski przedstawił dokument, z którego wynika, że jego żona nie chce już ścigać męża za kradzież rozbójniczą, do jakiej miało dojść 12 września.
Dzisiaj mogę pokazać kolejny ważny dokument: oświadczenie mojej Żony. Pisze w nim, że - po pierwszym szoku wywołanym kłamstwami brukowców - wycofała z policji skargę o pobicie i zabranie telefonu. Prosi też o to, by naszej rodzinie dać spokój. Przyłączam się do tej prośby - czytamy w komentarzu posła na profilu społecznościowym.
Co napisała Monika Zbonikowska?
Zwracam się z ogromną prośbą o zakończenie sensacyjnych doniesień w mediach dotyczących mojej rodziny. Publiczne roztrząsanie pewnych osobistych spraw godzi w jej bezpieczeństwo i spokój, w szczególności dzieci. Jednocześnie informują, że wycofałam wniosek o ściganie będący efektem nieporozumienia między nami i bardzo proszę o nie wciąganie mnie i moich bliskich w działania wymierzone w mojego męża w kampanii wyborczej. Rany nam zadane ciężko będzie zagoić - czytamy w oświadczeniu.
Nie oznacza to jednak, że poseł przestanie mieć kłopoty, bo Prokuratura Rejonowa w Chełmnie i tak będzie prowadziła postępowanie.