2-letnia Gabrysia wyszła ze szpitala
Dziewczynkę, która na skutek upadku z III piętra doznała ciężkich urazów ciała, wypisano z Kliniki Chirurgii w Łodzi. Mama dziewczynki jeszcze nie została przesłuchana i na razie nie wiadomo, czy był to nieszczęśliwy wypadek, czy skutek nienależytej opieki.
13 października mała Gabrysia wracała z mamą z zakupów. Kiedy były na III piętrze bloku, w którym mieszkały, dziecko prześlizgnęło się przez szczebelki bariery i spadło. Badanie tomografem przeprowadzone w Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym wykazało, że dziewczynka ma wielonarządowe urazy: pękniętą nerkę i śledzionę oraz obrzęk mózgu. Ponieważ placówka nie ma możliwości leczenia tak małych pacjentów z tak poważnymi obrażeniami, Gabrysia została przetransportowana do kliniki intensywnej terapii w Instytucie Centrum Zdrowia Matki Polski w Łodzi. Kolejne badania wykazały, że stan dziecka polepsza się, rokowania są pomyślne, więc dziewczynka została przeniesiona na oddział kliniki chirurgii.
I następna dobra informacja: dziecko zostało wypisane ze szpitala i jest w domu. Okoliczności wypadku sprzed blisko miesiąca wyjaśnia policyjne dochodzenie.
W chwili wypadku mama dziewczynki miała pół promila alkoholu. Kobieta nie została jeszcze przesłuchana. Jeśli się okaże, że zaniedbała obowiązki wobec dziecka, może usłyszeć zarzut narażenia córki na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu. Ale powtarzam: mama Gabrysi dopiero zostanie przesłuchana - informuje nadkomisarz Małgorzata Marczak, oficer prasowy KMP we Włocławku.