15 listopada mija termin na złożenie przewodniczącemu Rady Miasta ostatecznej wersji projektu uchwały w sprawie budżetu na 2016 rok. Ale już teraz radni klubu PiS krytycznie wypowiadają się o niektórych zapisach. Największe ich niezadowolenie budzi punkt dotyczący planów wybudowania obiektu administracyjnego u zbiegu ulic 3 Maja i Tumskiej. Na realizację tej inwestycji, która w sumie miałaby pochłonąć 10 milionów złotych, w przyszłorocznym budżecie zarezerwowana ma być kwota 1,4 mln złotych.

My od samego początku byliśmy przeciwni takiej inwestycji realizowanej za publiczne pieniądze. Po co budować kolejne biura. Kołem zamachowym włocławskiej gospodarki ma być budownictwo mieszkaniowe. Z naszych wyliczeń wynika, że za te dziesięć milionów złotych można by wybudować sto mieszkań czynszowych - mówił podczas konferencji prasowej Jarosław Chmielewski, przewodniczący Rady Miasta.

Podobną opinię ma Janusz Dębczyński.

Budownictwo mieszkaniowe to nie tylko koło zamachowe lokalnej gospodarki, ale ogólnopolskiej. Sądzę, że budownictwo mieszkaniowe, które przez poprzednie ekipy było traktowane po macoszemu, teraz, kiedy PiS będzie rządzić, będzie miało sprzyjający klimat  i źródło finansowania rządowe - mówił przewodniczący klubu radnych PiS przypominając jednocześnie, że budowa mieszkań była jednym z mocno akcentowanych punktów w programie wyborczym Marka Wojtkowskiego.

Radni krytykują także zapis, zgodnie z którym na przebudowę Urzędu Miasta przy Zielonym Rynku, przeznaczona została by kwota półtora miliona złotych.

Są ważniejsze sprawy niż inwestowanie w obiekt, który jak widać, jakoś się nie wali - skomentował Jarosław Chmielewski.

Radni zapowiedzieli, że jeśli nie zostaną spełnione ich oczekiwania w kwestii budżetu na 2016 rok, nie będą głosowali za projektem uchwały.