Poseł Zbonikowski ma pretensje do prezydenta
Kilka dni temu w Urzędzie Miasta odbyło się spotkanie prezydenta Wojtkowskiego z parlamentarzystami, radnymi miasta i sejmiku, wójtami i burmistrzami powiatu. Dyskutowano o ważnych sprawach dla miasta i powiatu. Poseł Zbonikowski ma pretensje, że jako jedyny nie został zaproszony na spotkanie. Ratusz sprawy nie komentuje.
Uczestnicy spotkania podpisali się pod dwoma dokumentami: pierwszy dotyczył wyposażenia w sprzęt Zakładu Teleradioterapii, drugi to apel o nielikwidowanie dyspozytorni Pogotowia Ratunkowego. Prezydent zwrócił się także do parlamentarzystów, aby lobbowali na rzecz budowy dworca PKP/PKS i obwodnicy Brześcia Kujawskiego.
Na spotkaniu nie był obecny poseł Łukasz Zbonikowski, który poczuł się mocno urażony tym, że nie został zaproszony. Napisał w tej sprawie list do prezydenta Marka Wojtkowskiego. Pyta między innymi o to, dlaczego jako jedyny parlamentarzysta został pominięty i wykluczony z udziału w spotkaniu.
Z jakiego powodu uniemożliwiono mi włączenie się w próbę rozwiązania poruszanych problemów? Czy uważa Pan Prezydent, że samorządowiec, którym Pan jest nie powinien współpracować ze wszystkimi parlamentarzystami bez względu na swoje sympatie czy preferencje - czytamy w liście.
Ratusz tej sprawy nie chce komentować.
Oto pełna treść listu:
Z informacji medialnych dowiedziałem się, że w dniu 24 listopada br. w Urzędzie Miasta Włocławek odbyło się spotkanie Pana Prezydenta ze wszystkimi parlamentarzystami z okręgu toruńsko-włocławskiego. Podczas tego spotkania omawiano aktualne problemy Włocławka i okolic takie, jak: budowa dworca PKP/PKS we Włocławku, budowa obwodnicy Brześcia Kujawskiego, wyposażenie zakładu radioterapii, czy widmo likwidacji włocławskiej dyspozytorni karetek pogotowia.
W przedmiotowym spotkaniu wzięli udział przedstawiciele władz miasta, parlamentarzyści z regionu, radni Sejmiku Województwa Kujawsko-Pomorskiego, radni Rady Miasta Włocławek, a także burmistrzowie i wójtowie z powiatu włocławskiego.
Jedynym parlamentarzystą, który nie został przez Pana Prezydenta zaproszony na to spotkanie byłem ja.
Proszę o odpowiedź na pytanie, dlaczego jako jedyny zostałem pominięty i wykluczony z udziału w spotkaniu, podczas którego debatowano nad bieżącymi problemami, z którymi borykają się miasto i region? Z jakiego powodu uniemożliwiono mi włączenie się w próbę rozwiązania poruszanych problemów? Czy uważa Pan Prezydent, że samorządowiec, którym Pan jest nie powinien współpracować ze wszystkimi parlamentarzystami bez względu na swoje sympatie czy preferencje? Czy naprawdę uważa Pan, że parlamentarzyści z Brodnicy czy Grudziądza lepiej i szczerzej pomogą Panu w lobbingu dla Włocławka niż wieloletni poseł, samorządowiec i mieszkaniec Włocławka, którym jestem ? Czy nie uważa Pan za niestosowne, aby urząd Prezydenta Miasta był wykorzystywany do rozgrywek personalnych i tak niskiego lotu złośliwości?