Pobity trzyletni chłopczyk trafi do rodziny zastępczej
Stan zdrowia dziecka jest dobry i dzisiaj chłopczyk wychodzi ze szpitala. Nie wróci jednak do matki i jej konkubenta, który usłyszał zarzut pobicia maluszka ze szczególnym okrucieństwem. Drugie dziecko kobiety, kilkumiesięczna dziewczynka, przebywa w placówce opiekuńczo- wychowawczej.
Matka i jej konkubent jakiś czas temu przyjechali do Włocławka i zamieszkali u rodziny. Doszło wówczas do interwencji pracownika socjalnego w asyście policji, ponieważ sąsiad zawiadomił, że z mieszkania obok dochodzi głośny płacz dziecka. Matka, jej dwoje dzieci i partner wyprowadzili się, ale za jakiś czas ponownie pojawili w naszym mieście, ty razem zamieszkując samodzielnie.
Rodzina nie była objęta pomocą Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, nie korzystała ze świadczeń, jednak byliśmy w kontakcie z ośrodkiem pomocy społecznej, z którego terenu ta rodzina się wyprowadziła po to, by wymieniać się informacjami na temat rodziny - wyjaśnia Piotr Grudziński, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie we Włocławku.
W ubiegły czwartek matka przywiozła do szpitala swojego trzyletniego synka. Lekarz stwierdził na jego ciele szereg obrażeń świadczących o pobiciu. Kobieta i jej konkubent zostali zatrzymani przez policję i przesłuchani. 28-latek usłyszał zarzut znęcania się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem, za co grozi do dziesięciu lat pozbawienia wolności.
Chłopczyk jest obecnie w dobry stanie i został wypisany ze szpitala. Nie wróci do domu, lecz trafi do rodziny zastępczej. Drugie dziecko kobiety, ośmiomiesięczna dziewczynka, przebywa w placówce opiekuńczo- wychowawczej. Trzecie - jest w miejscu dawnego zamieszkania matki.