Sfingowali napad na jubilera, wkrótce staną przed sądem
Mariusz B., Krystian W. i Józef W. w czerwcu 2014 roku upozorowali napad rabunkowy na stoisko jubilerskie KRESS znajdujące się na placu Wolności. Właściciel oszacował straty na ponad 600 tysięcy złotych. W marcu, Prokuratura Okręgowa we Włocławku skierowała w tej sprawie akt oskarżenia do sądu.
Do zdarzenia doszło 28 czerwca 2014 roku. Tego dnia, po godz. 14.00, dyżurny włocławskiej policji został powiadomiony telefonicznie przez pracownika ochrony, że w sklepie jubilerskim w centrum Włocławka doszło do napadu na ekspedienta i kradzieży wyrobów jubilerskich. Rabusie skradli także między innymi nagrywarkę systemu monitoringu kamer wideo wraz z dyskiem twardym, laptop, pilota do sterowania alarmem, słuchawki do telefonu stacjonarnego i pieniądze. Łączna wartość strat oszacowana przez Krzysztofa K., właściciela stoiska wyniosła 608.711.68 złotych.
Mimo intensywnych działań policji pod nadzorem prokuratora, dopiero pół roku później udało się ustalić, że napadu nie było, a cała akcję upozorował pracownik sklepu oraz jego dwóch znajomych.
W marcu Prokuratura Okręgowa we Włocławku skierowała do Sądu Okręgowego akt oskarżenia przeciwko Mariuszowi B. i Krystianowi W. oskarżonym o to, że: " 28 czerwca 2014 roku, we Włocławku, przy placu Wolności, na stoisku jubilerskim KRESS, działając wspólnie i w porozumieniu z Józefem W. oraz inną nieustaloną osobą, pozorując napad rabunkowy, dokonali kradzieży mienia w postaci różnego rodzaju wyrobów jubilerskich o wartości łącznej 585.396.68 zł." - czytamy w informacji prasowej przekazanej przez rzecznika PO.
Oskarżeni odpowiedzą z art. 278 § 1 kk w związku z art. 294§1kk - "Kto dopuszcza się przestępstwa określonego w art. 278 kradzież, § 1 (...) w stosunku do mienia znacznej wartości, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10".