Ulica 3 Maja jest jedną z ważniejszych ulic miasta, która od wielu lat miała spełniać rolę spacerowego deptaka. Niestety, już dawno włocławianie przestali ją traktować jako miejsce relaksu czy robienia zakupów. I choć przedsiębiorcy, którzy prowadzą tu działalność gospodarczą, i wspierające ich władze miasta próbują przywrócić jej świetność, to ulica stała się smutnym symbolem miejsca, w którym na ławkach przesiadują bezdomni, pijani, a przed bramami spotkać można lokalnych awanturników. Nie dziwi więc fakt, że właśnie na tej ulicy strażnicy miejscy interweniowali w bieżącym roku 191 razy. Większość z nich była podejmowana po zawiadomieniach od włocławian, pozostałe to efekt obrazów zarejestrowanych przez kamery monitoringu.

Ponad 125 interwencji dotyczyło czynów nieobyczajnych, czyli takich, które naruszają zasady współżycia społecznego, wywołujących zgorszenie i inne negatywne odczucia. 5 razy wzywano municypalnych do zakłóceń spokoju i porządku publicznego, 19 interwencji dotyczyło spożywania alkoholu w miejscach do tego zabronionych. Pozostała liczba interwencji dotyczyła  różnego rodzaju innych wykroczeń, między innymi wyprowadzania psów bez nakazanych środków ostrożności, nieprawidłowego parkowania.

Realizując zgłoszenia w sprawie osób popełniających wybryki nieobyczajne wykonujemy konwoje osób nietrzeźwych. Do końca czerwca, z terenu całego miasta wykonaliśmy 186 konwojów. Z tego do miejsca zamieszkania – 72 (w tym 8 z ul. 3 Maja) , do Pomieszczenia dla Osób Zatrzymanych w Komendzie Miejskiej Policji - 106 (w tym 19 z ul. 3 Maja) oraz do szpitala – 8 (w tym 2 z ul. 3 Maja). 5 razy strażnicy przewozili z ulicy 3 Maja osoby do naszej jednostki w celu przebadania na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu oraz dwukrotnie do ogrzewalni w okresie zimowym - czytamy w komunikacie prasowym zamieszczonym na stronie internetowej włocławskich municypalnych.