Radni PiS są przeciwko proponowanej podwyżce podatków
Jeden z projektów uchwały, który będzie omawiany podczas najbliższej sesji, zakłada podwyżkę podatku od nieruchomości w wysokości od 3% do 5%. Radni klubu PiS na pewno zagłosują przeciw wyższym stawkom, ponieważ uważają, że przedsiębiorcy zrezygnują z prowadzenia działalności na terenie Włocławka, a zysk w kasie miasta będzie minimalny.
Projekt uchwały zaproponowanej przez prezydenta miasta zakłada podwyżki od nieruchomości w przypadku budynków, gdzie prowadzona jest działalność gospodarcza, budynków mieszkalnych, budynków gdzie prowadzone są świadczenia zdrowotne czy działalność pożytku publicznego. Kwota podatku miałaby wzrosnąć od 3% do 5%. Oznacza to, że do miejskiej kasy wpłynęłoby około 700 tysięcy złotych.
Zysk minimalny, a straty mogą być o wiele większe. Sięganie do kieszeni przedsiębiorców to najprostszy mechanizm zdobywania pieniędzy. Trzeba liczyć się z tym, że podmioty prowadzące działalność gospodarczą na terenie Włocławka przeniosą się do okolicznych gmin, gdzie podatki są niższe – mówił podczas spotkania mediami Jarosław Chmielewski, przewodniczący Rady Miasta.
Radni PiS nie zgadzają się także z uzasadnieniem projektu uchwały, w którym napisano między innymi, że proponowane stawki są niższe od obowiązujących w Płocku, Bydgoszczy czy Toruniu.
To są miasta, gdzie jest mniejsze bezrobocie i więcej przedsiębiorców. Dla nas porównywalnym miastem może być Inowrocław. Obecne stawki obowiązują od 2013 roku, nie ma inflacji i nie ma potrzeby, żeby je zmieniać – argumentował Janusz Dębczyński, przewodniczący klubu radnych PiS.
Obaj działacze zapewnili, że mimo zerwanej kilkanaście dni temu koalicji z prezydentem, radni PiS nie będą negować wszystkich projektów uchwał przedstawionych przez gospodarza Włocławka.
Gdyby było widać rozwój miasta, to moglibyśmy dyskutować o ewentualnych podwyżkach. Ale takie zmiany teraz są niepotrzebne. Pan prezydent powiedział, że się dopiero rozpędza. Szkoda jednak, że w złym kierunku – podsumował Jarosław Chmielewski.