Prezydent wycofał się z podwyżki podatku od nieruchomości
Tuż przed poniedziałkową sesją rady miasta, prezydent poinformował, że wycofuje z porządku obrad projekt uchwały zakładający podwyżkę podatków od nieruchomości. Jak mówił, wziął pod uwagę głosy mieszkańców Włocławka. Ale nie bez znaczenia jest także fakt, że Marek Wojtkowski nie mógł liczyć na poparcie radnych z klubów SLD i PiS.
Projekt uchwały przygotowany przez prezydenta miasta zakładał, że podatki od nieruchomości mają wzrosnąć o średnio 5 %, dzięki czemu do miejskiej kasy wpłynęłyby ponad 2 miliony złotych. W uzasadnieniu projektu gospodarz miasta napisał, że stawki podatków są niezmienne od kliku lat i są najniższe w województwie kujawsko-pomorskim. Taka argumentacja nie przekonała jednak radnych z klubu PiS, którzy w zeszłym tygodniu, podczas konferencji prasowej, zapowiedzieli, że będą głosować przeciwko projektowi. Na podwyżkę nie zgodzili się także radni lewicowi.
Jednak projekt nie był procedowany przez radnych, bo został wycofany z porządku obrad, o czym tuż przed sesją poinformował Marek Wojtkowski. Jak mówił, decyzję podjął po konsultacjach z mieszkańcami i ich przedstawicielami czyli radnymi.
To byłaby kwota dość pokaźna, którą moglibyśmy wykorzystać na zadania inwestycyjne czy bieżące, po podwyżka o dwa grosze to zysk dla budżetu ponad dwa miliony – wyliczał prezydent miasta.
A przedstawiciel największego klubu PiS, od kilku tygodni opozycyjno, komentuje:
Widać, że prezydent nie chciał doprowadzać do sytuacji z zeszłego roku, kiedy dostał lanie i tylko jedna osoba głosowała za podwyżką podatku. Cieszę się, że wycofał się ze swojego złego pomysłu – podsumował Jarosław Chmielewski.