Zwyrodniały syn przez pół roku maltretował matkę
Dramat kobiety, która mieszkała wraz z synem, trwał pół roku. Janusz K., kiedy nadużył alkoholu, zanęcał się psychicznie i fizycznie nad matką. Któregoś dnia, podczas awantury, dusił i kopal kobietę czym spowodował obrażenia jej ciała. Wkrótce odpowie za swe czyny przed Sądem Rejonowym we Włocławku.
Matka z synem mieszkała w miejscowości Grodztwo w gminie Kowal. Jej gehenna rozpoczęła się w czerwcu 2016 roku. Syn, będąc w stanie nietrzeźwym, bez żadnego powodu wszczynał awantury znęcając się nad kobietą.
Używał wobec niej słów obelżywych, groził pozbawieniem życia, popychał, szarpał za odzież, niszczył mienie domowe, wyłączał ogrzewanie i prąd i wyganiał z domu. W październiku, podczas awantury, skopał matkę i ją dusił, czym spowodował u niej obrażenia ciała. Dopuścił się tego w warunkach recydywy – informuje prokurator Wojciech Fabisiak, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej.
Prokuratura Rejonowa we Włocławku wnioskowała o zastosowanie wobec podejrzanego Janusza K. aresztu tymczasowego, ale sąd zastosował środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego, zakazu zbliżania się do pokrzywdzonej i nakaz opuszczenia mieszkania. Ponieważ oprawca nie dostosował się do nakazów, został jednak tymczasowo aresztowany . Przesłuchany w charakterze podejrzanego częściowo przyznał się do zarzucanego mu czynu.
Wkrótce za wszystko odpowie przed sądem.