Czy na włocławskich bulwarach można pić piwo?
Spożywanie alkoholu nie jest dopuszczalne w parkach, na placach i ulicach. A czy bulwary są ulicą? Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Według włocławskich municypalnych ten teren we Włocławku spełnia wszelkie znamiona ulicy, więc miłośnicy browarów, którzy będą je w tym miejscu spożywać, mogą zapłacić mandat.
Sprawę picia alkoholu „pod chmurką” reguluje Ustawa o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi z dnia 26 października 1982 roku. Zgodnie z prawem nie można go spożywać między innymi na terenie placówek oświatowo-wychowawczych, zakładów pracy, w miejscach masowych zgromadzeń. Picie procentowych napojów jest także zabronione w parkach, na placach i ulicach. A co z bulwarami?
Pytanie jest zasadne w kontekście tak zwanej sprawy warszawskiej. Dwa lata temu jeden z mężczyzn został ukarany mandatem za picie złocistego napoju na bulwarze w stolicy. Z karą się nie zgodził, bo uważał, że bulwar nie jest ulicą. Oddał sprawę do sądu i wygrał. Podobna sytuacja może wystąpić również na naszych włocławskich bulwarach. O ile to warszawskie miejsce nazwy nie miało, to nasz teren położony na brzegu Wisły miano administracyjne ma: Bulwary im. Marszalka Józefa Piłsudskiego.
Pragnę zauważyć, że ulica Bulwary ma we Włocławku szczególne znaczenie, ponieważ stała się bardzo modnym miejscem wykorzystywanym przez mieszkańców do spotkań, zabaw z dziećmi i uprawiania sportu. Przy tej ulicy znajdują się miejsca do rekreacji (mini siłownia) i place zabaw dla dzieci, przebiega również droga rowerowa wykorzystywana przez cyklistów, ulicę Bulwary bardzo chętnie wykorzystują rolkarze. Ulica Bulwary jest również w dużej mierze, na całej swojej długości zabudowana, co ewidentnie wskazuje, że nie można pić alkoholu na naszych bulwarach – wyjaśnia Dariusz Rębiałkowski.
Rzecznik prasowy włocławskiej straży miejskiej wskazuje także na fakt, że kluczową sprawą związaną ze spożywaniem alkoholu, są także tak zwane wykroczenia następcze, do których należą zakłócenia spokoju, porządku publicznego, zanieczyszczanie i zaśmiecanie miejsc publicznych, używanie słów wulgarnych oraz wybryki i zachowania nieobyczajne.
Miłośnicy piwa powinni zatem wystrzegać się jego picia na włocławskich bulwarach, bo mogą się narazić na mandat. Co prawda można go nie przyjąć, ale sprawa trafi do sądu. A ten wcale nie musi wydać wyrok taki jak sąd w Warszawie, bo w Polsce nie działa prawo precedensu, a to oznacza, że sądy nie są związane wyrokami innych sądów.