Ratownicy medyczni protestują, także we Włocławku

Stacja pogotowia ratunkowego przy ulicy Lunewil oraz Szpitalny Oddział Ratunkowy zostały oflagowane, a ratownicy medyczni pracują w czarnych koszulkach. Wszystko to na znak protestu przeciwko zbyt niskim zarobkom i marginalizowaniu ich zawodu.


W minioną środę rozpoczął się ogólnopolski protest ratowników, którzy domagają się między innymi podwyżek uposażenia i tym samym zrównania wynagrodzeń z pielęgniarkami. Rząd proponuje im dwie podwyżki po 400 złotych (w lipcu i w przyszłym roku), a ratownicy chcą dwukrotnie większej kwoty brutto.

Do protestu przyłączyli się także włocławscy ratownicy, którzy oflagowali swoje miejsca pracy i założyli czarne koszulki. Ich postulaty są takie same jak ich kolegów w całym kraju.

Nasze zarobki nie są adekwatne do odpowiedzialności, jaką ponosimy ratując ludzkie życie i zdrowie. Obecnie zarabiamy średnio około 2 tysiące złotych brutto. Chcemy otrzymać podwyżki w wysokości 1600 złotych. Wszyscy. Bo podwyżki proponowane przez ministerstwo miałyby być tylko dla ratowników z karetek – mówi Jerzy Sawicki.

Przewodniczący zakładowego związku zawodowego pracowników pogotowia ratunkowego we Włocławku dodaje, że pacjenci mogą być spokojni, bo protest nie wpłynie na jakość świadczonych usług medycznych.

W naszym mieście jest 140 ratowników medycznych zatrudnionych przez Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Włocławku. 90 osób jeździ w karetkach ratunkowych, pozostali pracują w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym. O tym, że ich praca do łatwych i bezpiecznych nie należy, świadczy chociażby przykład sprzed kilku dni. Załoga pogotowia ratunkowego udzielała pomocy mężczyźnie, który miał duszności. W pewnym momencie zaczął zachowywać się agresywnie: odepchnął lekarkę, szarpał się z ratownikiem, wyzywał ich i uszkodził wyświetlacz. Pijanego pacjenta zabrali policjanci.

Takich przypadków jest więcej, chociażby wówczas, kiedy na SOR trafiają pacjenci po dopalaczach. Są tak pobudzeni i agresywni, że w kilka osób musimy interweniować, aby móc przypiąć taką osobę pasami do łóżka. Ponieważ nie ma izby wytrzeźwień, do nas trafiają ludzie pod wpływem alkoholu. Pół biedy, jak grzecznie leżą pod kroplówką. Ale częściej szarpią się, wyzywają, załatwiają potrzeby fizjologiczne na łóżko. Już nie mówiąc o bezdomnych, po których wręcz łazi wszelkiego rodzaju robactwo – opowiada jeden z ratowników z oddziału ratunkowego.

Rozpocznij dyskusję!


Znam i akceptuję regulamin portalu

Polityka

Pogrzeb praw kobiet. Protest przed biurem poselskim PiS

Protesty na ulicach polskich miast, to konsekwencje wyroku Trybunału Konstytucyjnego,..

Radni PiS o wnioskach do budżetu miasta na 2021 rok

28 września radni Prawa i Sprawiedliwości zorganizowali konferencję prasową, podczas..

Radni Lewicy apelują do biskupa A. Wiesława Meringa

Dziś pod Pałacem Biskupim radni Lewicy zorganizowali konferencję prasową, podczas..

Prezydent Włocławka:"Dyskutujmy, ale nie obrażajmy się”

Dzisiaj w ratuszu odbyła się konferencja prasowa, podczas której prezydent Włocławka..

Wybory 2020. Wyniki PKW z ponad 99 procent obwodów

W niedzielę 12 lipca odbyła się druga tura wyborów prezydenckich. Największe..

Dziennikarstwo obywatelskie

Drażliwy temat reparacji a opcja berlińska

Nowoczesna i Platforma Obywatelska dość histerycznie oskarża szeregowego posła..

Rewitalizacja Starego Miasta

Stała się ostatnio modna rewitalizacja we Włocławku. Temat niewątpliwie ciekawy...

Koszykówka dla najmłodszych

Poniedziałek, pogoda nie rozpieszcza, pod Halą Mistrzów typowy dla meczowego dnia..

Pomóż Martynce stanąć na nóżki

Martynka ma 4,5 roku, urodziła się z bardzo rzadką wadą genetyczną - zespołem..

Polska moich marzeń cz.6

Nadszedł kres moich marzeń. Kampania wyborcza czyli niecodzienny festiwal obietnic,..

WOLNE MEDIA