Kierowca był pijany, pasażer poszukiwany listem gończym
W niedziele około godziny 6:00 rano doszło do kolizji drogowej na 214 kilometrze autostrady A1 w kierunku Gdańska. Samochód dachował, po przybyciu policji okazało się, że kierowca jest pod wpływem alkoholu a pasażer poszukiwany listem gończym.
W niedzielę 8 kwietnia, dyżurny otrzymał informację, że na autostradzie A-1 dachował osobowy volkswagen. Na miejsce zdarzenia udali się policjanci ruchu drogowego, którzy zastali tam 23-letniego kierowcę. Od mężczyzny wyczuwalna była woń alkoholu, a badanie stanu trzeźwości potwierdziło, że miał w organizmie 0,6 promila alkoholu. Dodatkowo mundurowi znaleźli przy nim woreczek strunowy z zawartością białego proszku. Substancja została zabezpieczona przez policjantów, a późniejsze badanie wstępne testerem narkotykowym wykazało, że jest to amfetamina o wadze 0,7 grama.
Początkowo kierowca twierdził, że podróżował sam, jednak policjanci mieli podejrzenia co do jego prawdomówności. Na podstawie oględzin volkswagena przypuszczali, że autem mogła jechać jeszcze inna osoba. Ostatecznie, widząc, że dalsze kłamstwa nie mają sensu, kierowca przyznał, że wraz z nim autem podróżował pasażer, który zdążył już uciec. Jak ustalili mundurowi mężczyzna ten po kolizji złapał „okazję” i dojechał na pobliski MOP, gdzie udali się za nim mundurowi. Wkrótce wyszło na jaw dlaczego 48-letni pasażer chciał uniknąć spotkania ze stróżami prawa. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach okazało się, że mężczyzna jest poszukiwany listem gończym.
Obaj panowie zostali zatrzymani i trafili do policyjnego aresztu. Śledczy wciąż zbierają materiał dowodowy w celu przedstawienia kierowcy zarzutów jazdy w stanie nietrzeźwości i posiadania narkotyków, za co grozi mu kara do 3 lat więzienia. Z kolei poszukiwany listem gończym pasażer wkrótce przekazany zostanie do zakładu karnego.