Prezes MPEC-u odpowiada na zarzuty byłego prezydenta
W poniedziałek 16 kwietnia w Miejskim Przedsiębiorstwie Energetyki Cieplnej odbyła się konferencja prasowa, na której prezes spółki Jacek Kuźniewicz, odniósł się do zarzutów radnego Andrzeja Pałuckiego, który podczas ostatniej nadzwyczajnej sesji Rady Miasta wypowiadał się negatywnie o działaniach przedsiębiorstwa.
Podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta, były prezydent Andrzej Pałucki, negatywnie wypowiadał się na temat działania spółki i inwestycji, które MPEC realizuje ze swoich środków, a nie funduszy unijnych.
Zgodnie z dyrektywami unijnymi, rozporządzeniami polskiego rządu, MPEC we Włocławku, ale także 90% przedsiębiorstw w Polsce, nie spełnia kryterium efektywnego systemu ciepłowniczego. Jak mówił Jacek Kuźniewicz w latach, kiedy były prezydent Andrzej Pałucki sprawował funkcję walnego zgromadzenia dla MPECU, można było pozyskać środki unijne na przygotowanie spółki do efektywnego systemu ciepłowniczego.
Efektywny system ciepłowniczy, to taki w którym część energii cieplnej jest produkowana z kogeneracji, źródeł odnawialnych lub jest to ciepło odpadowe. MPEC żadnego z tych kryteriów nie spełnia i wyłączną winę za to ponosi były prezydent wraz z byłym zarządem tej firmy. Przez wieloletnie zaniechania w zakresie inwestycji, dzisiaj spółka jest wyłączona z możliwości ubiegania się o środki unijne. Dyrektywy unijne obowiązują od 2012 roku, czyli już wtedy było wiadomo, że należy pilnie podjąć działania inwestycyjne po to, aby stworzyć we Włocławku efektywny system ciepłowniczy i dalej móc otrzymywać wsparcie unijne na modernizację zarówno sieci cieplnej jak i modernizacji źródeł ciepła - mówił Jacek Kuźniewicz
Prezes MPEC-u wspomniał o pomyśle byłego prezydenta i zarządu spółki jakim była spalarnia śmieci w centrum miasta, która miała zostać wybudowana z pożyczki za prawie 200 mln złotych.
Całe szczęście, że ten projekt się nie powiódł, bo dzisiaj byśmy mieli, gigantycznie smrodzącą instalację i horrendalne ceny ciepła - powiedział prezes spółki MPEC
Jacek Kuźniewicz, odniósł się również do inwestycji na osiedlu Michelin, które podlegało pod dawną ciepłownie. Prezes podkreślił, że dopiero za kadencji prezydenta Marka Wojtkowskiego problem ciepła na tym terenie został rozwiązany. Okazuje się również, że przedsięwzięcie na Michelinie było trafione i do tej pory spółka sprzedała już ciepła za ponad 1,25 mln złotych. Przychody dla przedsiębiorstwa z tej realizacji to ponad 200 tysięcy złotych miesięcznie. Prezes MPEC-u odpowiedział, też na zarzut byłego włodarza, co do przerostu zatrudnienia w spółce, bowiem w chwili obecnej w firmie pracuje o 17 osób mniej niż za kadencji byłego zarządu.