Kolizja w Radziejowie
Groźnie wyglądające dachowanie opla tigra, zakończyło się, na szczęście, poza strachem ogólnymi potłuczeniami i sińcami.
Kilka minut po godzinie 18:00, dyżurny radziejowskiej komendy odebrał telefoniczne zgłoszenie o dachowaniu osobowego opla tigra. Z wstępnych informacji wynikało, że w pojeździe uwięziona jest młoda kobieta, która nim kierowała. W następnych minutach na miejsce dotarły służbe ratunkowe: policjanci, druhowie ze straży oraz załoga karetki pogotowia. W tym czasie przejeżdżający tą drogą świadkowie udzielali pomocy poszkodowanej.
23-letnia mieszkanka gminy Radziejów, kierująca oplem tigrą, na łuku drogi, w wyniku nadmiernej prędkości, straciła panowanie nad kierowanym autem zjechała na pobocze dachując, została uwięziona w aucie. Wydostać się z niego pomogli kobioecie przypadkowi świadkowie przejeźdźający tą drogą, którzy powiadomili policję o tym wypadku.
Na szczęście obrażenia nie okazały się poważne. Pozostała ona jednak w szpitalu na obserwacji. Kierująca była trzeźwa. Nikt inny poza 23-latką, która sama jechała pojazdem w chwili kolizji, nie ucierpiał. Pojazd wymaga naprawy blacharsko- lakierniczej.
Policjanci nieostrożną kobietę ukarali mandatem karnym, dopisując do jej konta, 6 punktów karnych.
Źródło: KPP radziejów