Długi weekend: pijani kierowcy i zatrzymane prawa jazdy
Pierwszy weekend majowy za nami. Pomimo zmniejszonego natężenia ruchu związanego z epidemią włocławscy mundurowi odnotowali 24 kolizje. Zatrzymano także trzech nietrzeźwych kierowców, a siedmiu straciło prawa jazdy za prędkość.
Tegoroczna „majówka” odbywała się w cieniu stanu epidemii, co widoczne było w zmniejszonym natężeniu ruchu drogowego. Niektórzy kierowcy wykorzystali to jednak do zbyt szybkiej jazdy. W 89 przypadkach zmierzona prędkość pojazdów przez policjantów ruchu drogowego i grupy SPEED wykazała przekroczenie dopuszczalnych limitów. Wśród skontrolowanych za to wykroczenie, siedmiu kierowców za jazdę o ponad 50 km/h więcej w terenie zabudowanym, oprócz wysokich mandatów i punktów karnych, straciło na trzy miesiące prawa jazdy. Niechlubnym rekordzistą okazał się 31-letni kierowca audi, u którego zmierzona przez policjantów prędkość w miejscowości Skoki Duże wykazała 128 km/h. W tym miejscu powinien on jechać maksymalnie 50 km/h.
Kolejną ważną kwestią dla bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego jest trzeźwość kierujących. Na 362 przeprowadzone przez mundurowych kontrole trzeźwości, trzy wykazały kierowców z promilami. Dwóch zatrzymano w sobotę na terenie Włocławka. Najpierw badanie alkomatem 49-letniego kierowcy audi podczas kontroli na ulicy Hutniczej wykazało ponad 2,8 promila alkoholu. Następnie w ręce mundurowych trafił 60-latek siedzący „za kółkiem” opla, u którego alkomat wykazał ponad 1,8 promila alkoholu. Do ostatniego zatrzymania doszło w niedzielę w miejscowości Siarczyce. W tym przypadku kontrola trzeźwości 61-letniego kierującego oplem wykazała ponad 2,1 promila alkoholu w organizmie.
Dla wszystkich zatrzymanych za jazdę w stanie nietrzeźwości sprawa skończy się w sądzie, gdzie może im grozić kara do 2 lat pozbawienia wolności.