Oszukany na monetach
O tym, że okazjonalne transakcje to nie jest dobry interes przekonał się wczoraj jeden z mieszkańców naszego miasta.
Mężczyzna wychodząc z banku został zaczepiony przez nieznanego mu mężczyznę. Ten zaoferował do sprzedaży monety „one penny”. W czasie, kiedy nieznajomy oferował monety podszedł do nich jeszcze jeden mężczyzna i również wykazywał swoje zainteresowanie. Stwierdził, że oferta jest bardzo interesująca, gdyż w kantorze skupowane są one po 1.3oo złotych, a tu „oferent” proponował tylko 6oo złotych. W obliczu takich zachwytów 74-latek zainteresował się kupnem monet. Postanowił kupić ich 14 sztuk. W związku z tym, że miał przy sobie tylko 15oo złotych wrócił do banku i podjął kolejne 5.ooo złotych. Po powrocie zakupił 14 „złotych” monet „one penny”. Sprzedający wykazując się wyjątkowo dobrą wolą przekazał kupującemu jeszcze jedną monetę „gratis”. W sumie mężczyzna przekazał sprzedającemu 6.5oo złotych otrzymując w zamian 15 monet.
Utwierdziwszy się w przekonaniu, że zrobił dobry interes poprosił nieznajomych, aby poczekali na niego w umówionym miejscu, bo być może jego syn będzie również zainteresowany kupnem monet. Nietrudno się domyśleć, że po powrocie z synem w umówionym wcześniej miejscu nikogo nie było. Po sprawdzeniu okazało się, że jedna moneta w kantorze skupowana jest po ... 2 złote. Ze „złotego interesu” wyszły nici.
UWAGA!! Kolejny raz przypominamy!!! Nie dajmy się skusić tzw.”okazjonalnym interesom”. Nie zawsze towar oferowany do sprzedaży jest takim w rzeczywistości. Przed podjęciem decyzji o kupnie sprawdźmy wiarygodność oferenta, jakość towaru, aby nie kupić „kota w worku”.