Poszukiwany oszust w areszcie
Niezwykła czujność pracownic jednej z włocławskich firm pozwoliła na zatrzymanie oszusta. Kobieta podejrzewając jednego z klientów o próbę wyłudzenia towaru powiadomiła o fakcie włocławskich policjantów.
Kilka dni temu pracownica włocławskiej firmy poinformowała, że klient kontaktując się z nią jedynie telefonicznie, podał nieprawdziwe dane dotyczące firmy oraz sposobu zapłaty za towar. Mężczyzna twierdził, że jest przedstawicielem małopolskiej firmy handlowej. Zamówił towar podając adres swojej firmy, pod który miał być on dostarczony. Faksem przesłał potwierdzenie dokonania wpłaty.
Jednakże sposób, w jaki rozmawiał z pracownicą włocławskiej firmy oraz to, że prosił o przekazanie danych firmy, numeru konta na telefon komórkowy wzbudziły u kobiety pewne podejrzenia. Po dokładnym sprawdzeniu okazało się, że firma o której wspominał mężczyzna nie istnieje. Istniało ogromne prawdopodobieństwo, że dowód wpłaty też jest fałszywy. Znalazło to swoje potwierdzenie po sprawdzeniu w urzędzie pocztowym, w którym rzekomo dokonano wpłaty. Pieczątka widniejąca na potwierdzeniu była nieważna, kilka lat temu została skradziona z urzędu. Po sprawdzeniu numeru faksu, z którego dokonano przesyłki okazało się, że należy on do zupełnie innej firmy. Użyczono go jedynie do wysłania dokumentu.
Włocławscy policjanci potwierdzili informacje zawarte w zawiadomieniu o przestępstwie.
To pozwoliło na przekazanie materiałów do Krakowa. Okazało się, że mężczyzna był od 11 lat poszukiwany. Na swoim koncie miał kilkadziesiąt spraw dotyczących oszustw.
Teraz oszustem zajęli się krakowscy policjanci. Sprawa jest rozwojowa.