Zbonikowski chce sprostowania i przeprosin od Chmielewskiego
Podczas ostatniej konferencji prasowej działacze PiS skomentowali decyzję o przywróceniu posła Łukasza Zbonikowskiego w szeregi członków partii. Jarosław Chmielewski powiedział wówczas, że otrzymał pogróżki od Arkadiusza Horonziaka, "osoby wywodzącej się ze środowiska posła". Parlamentarzysta żąda sprostowania i przeprosin.
Na wniosek Jarosława Kaczyńskiego, prezesa Prawa i Sprawiedliwości, komitet polityczny partii na nowo przyjął Łukasza Zbonikowskiego w jej szeregi. Poseł Jan Krzysztof Ardanowski skomentował tę decyzję następującymi słowami: "Miłosierdzie prezesa Jarosława Kaczyńskiego jest ogromne". Z kolei Jarosław Chmielewski powiedział, że w dniu, kiedy został wydany wniosek, otrzymał SMS-a z groźbą: „zaczynam się zabierać za ciebie”. Autorem miał być Arkadiusz Horonziak, jak stwierdził szef klubu radnych PiS "osoba wywodząca się ze środowiska posła Zbonikowskiego".
Wypowiedź Chmielewskiego zbulwersowała posła.
W mojej ocenie nie pozostawia Pan złudzeń, iż źródeł odpowiedzialności czy inspiracji za tego typu dalece niestosowne zachowanie, niesłusznie, dopatrzył się Pan w mojej osobie, obarczając mnie za to odpowiedzialnością. W tym miejscu z całą stanowczością podkreślić muszę, iż p. Arkadiusz Horonziak jest osobą zupełnie obcą w stosunku do mnie, a tym bardziej nie jest osobą wywodzącą się „z mojego środowiska” (w przeciwieństwie do Pana), jakkolwiek rozumieć znaczenie tego określenia. Oświadczam, że nie mam absolutnie nic wspólnego z rzekomymi pogróżkami kierowanymi do Sz. P. Przewodniczącego, których nota bene Pan nie okazał. - czytamy w piśmie.
Łukasz Zbonikowski uważa, że bezpośrednie wiązanie jego osoby z autorem SMS-a dyskredytują go w oczach opinii publicznej i naruszają jego dobra osobiste. Stąd wezwanie do sprostowania wypowiedzi i przeprosin o następującej treści: „Wyrażam ubolewanie i pragnę sprostować nieprawdziwą sugestię, że poseł Łukasz Zbonikowski czy też „jego środowisko” ma coś wspólnego z niestosownymi wiadomościami tekstowymi wysyłanymi na mój telefon komórkowy. Pragnę przeprosić Pana Posła Łukasza Zbonikowskiego, że takową tezę przekazałem opinii publicznej na konferencji prasowej za pomocą środków masowego przekazu. Jarosław Chmielewski".