Pierwsza kwarta wyglądała jak typowe rozpoznanie rywala. Po stronie AZS-u punktowali Reese i Swanson, przeciwwagą byli Nikola Jovanović i Alex Dunn. Kiedy wydawało się, że „Akademicy” zaczynają budować przewagę, o czas poprosił trener Igor Griszczuk, który udzielił zawodnikom wskazówek jak mają grać w obronie. Po wznowieniu gry „trójkę” trafił Mujo Tuljkovic. Natomiast po drugiej stronie boiska akcją 2+1 odpowiedział Dante Swanson. Kwarta zakończyła się remisem 17:17 i już wtedy było wiadomo, że Anwilowi łatwo nie będzie.

Druga kwarta rozpoczęła się od celnych rzutów Andrzeja Pluty. Kapitan Anwilu trafił dwa razy z półdystansu i raz zza linii 6,25. Zawodnicy Mariusz Karola odpowiadali wejściami pod kosz w osobie George’a Reese’a. W tej części meczu swój moment mieli również sędziowie, którzy gwizdali co tylko się dało i jak często się dało, niestety głównie na niekorzyść gospodarzy. Dobrze pokazał się nowy nabytek zespołu z Koszalina Mirko Kovac, który trafiał z dystansu i wchodził pod kosz skutecznie kończąc akcje. Swoje punkty dla gości dołożył środkowy Vladimir Tica i gdyby nie dwie „trójki” Bartłomieja Wołoszyna oraz wsad Raasharda Sullivana, Anwil zapewne przegrywałby dużą ilością punktów. Druga kwarta zakończyła przewagą gości 36:42. Najskuteczniejszym graczem po 20 minutach gry w zespole Anwilu był Alex Dunn, który schodził z dorobkiem 8 punktów i 10 zbiórek.

Nie wiadomo, co i w jakiej formie powiedział w szatni Igr Griszczuk, ale po przerwie mieliśmy okazję zobaczyć zupełnie inny Anwil. Za trzy punkty trafiali Jovanovic i dwa razy Dru Joyce, a po akcji 2+1 serbskiego skrzydłowego Anwilu na tablicy był remis 50:50. Rozpędzony Anwil próbowali powstrzymać Swanson i Kuebler, bez skutku. Pod koszem „szalał” Alex Dunn, wysokiej klasy blokiem popisał się Wołoszyn, a swoje punkty dorzucili Sullivan i Pluta. Z sześciu punktów straty do przerwy włocławianie wyszli na sześć punktów przewagi zdobywając 30pkt. przy 18pkt. gości. Kwarta zakończyła się wynikiem 66:60.

Ostatnią część meczu rozpoczął rzutem z półdystansu Grzegorz Arabas, a chwilę później piąte przewinienie popełnił Dru Joyce. I to był zwiastun kłopotów Anwilu. W obliczu kontuzji Szubargi rozgrywać próbowali Andrzej Pluta i Kamil Chanas, co skończyło się czterema stratami z rzędu. „Akademicy” nie mogli przepuścić takiej okazji. Dante Swanson i Mirko Kovac bezlitośnie wykorzystywali błędy na rozegraniu i momentalnie Anwil przegrywał 67:69. Przewaga mogłaby być wyższa, ale po niesportowym faulu Kamila Chanasa dwa wolne spudłował Kovac, a stratę zaliczył Milicic. Igor Griszczuk musiał coś zmienić i na parkiet z bólem pleców wyszedł Krzysztof Szubarga. Nie pozostaje nic innego jak podziwiać zawodnika, gdyż zaraz po wejściu na parkiet trafił za 3 punkty, a chwilę później asystował do Alexa Dunna. W kolejnych akcjach z półdystansu trafił Igor Milicic i Andrzej Pluta. Na 23 sekundy przed końcem spotkania jeden rzut wolny wykorzystał Mirko Kovac i goście prowadzili 76:75. Na szczęście dla Anwilu, Krzysztof Szubarga zdobył się na samotną akcję i minąwszy obronę „wjechał” pod kosz i zdobył dwa punkty, które jak się okazało dało zwycięstwo „Rottweilerom”. Gracze z Koszalina mieli jeszcze 10 sekund na rozegranie kluczowej akcji. Piłkę rozgrywał Swanson, podał do Mirko Kovaca, ten bez chwili namysłu oddał rzut zza linii 6,25cm, który nie doszedł do celu i szesnaste zwycięstwo Anwilu stało się faktem.

Po ciężkim boju okupionym kontuzją Krzysztofa Szubargi, Anwil pokonał AZS Koszalin 77:76. Mecz był emocjonujący i mógł się podobać, a Ci którzy zasiedli w Hali Mistrzów na pewno się nie zawiedli. Byli między innym świadkami przebudzenia Alexa Dunn’a, który zakończył spotkanie z dorobkiem 15 punktów i 14 zbiórek. Bardzo dobrze spisał się również Nikola Jovanović 16 punktów, 8 zbiórek i 6 asyst oraz siedmiokrotnie wymuszał przewinienia rywali. Kolejny mecz Anwil Włocławek zagra w Warszawie z Polonią Azbud.

Anwil - AZS Koszalin 77:76 (17:17, 19:25, 30:18, 11:16)

Anwil: Nikola Jovanovic 16, Alex Dunn 15, Andrzej Pluta 11, Bartłomiej Wołoszyn 9, James Joyce 8, Krzysztof Szubarga 8, Rashard Sullivan 5, Mujo Tuljković 3, Kamil Chanas 2.

AZS: Dante Swanson 19, Vladimir Tica 16, Mirko Kovać 12, George Reese 10, Grzegorz Arabas 6, Michael Kuebler 5, Adam Metelski 3, Igor Milicić 3, Grzegorz Surmacz 2.

Tabela:
1. Asseco Prokom 18 36
2. Anwil 18 34
3. Polpharma 18 31
4. PGE Turów 18 29
5. Energa Czarni 18 28
6. Trefl Sopot 18 28
7. AZS Koszalin 18 27
8. Znicz 18 27
9. Polonia Azbud 18 26
10. Stal Stalowa Wola 18 25
11. PBG Basket 18 23
12. Kotwica 18 22
13. Polonia 2011 18 22
14. Sportino 18 20
Źródło: Rafał Algierowicz