Emil Szczupakowski i Bartosz Czaplicki to najnowsze nabytki akademii piłkarskich czołowych klubów polskiej Ekstraklasy. Obaj są także byli zawodnicy Lidera/Anwis Włocławek i uczniowie Gimnazjum Sportowego „Lider”.

Od wielu lat we Włocławku brakuje zespołu seniorskiego, który walczyłby o najwyższe trofea w polskiej lidze. Sprawa wygląda zupełnie inaczej, jeżeli chodzi o rozgrywki juniorskie. Z każdym mijającym rokiem, drużyny UKS Lider zajmują coraz lepsze lokaty w ligowych tabelach, a częściej niż kiedyś, młodzi piłkarze z Włocławka wyjeżdżają na testy do najlepszych klubów w Polsce i za granicą. To dowód na to, że mimo wielu poświęceń warto trenować i realizować swoje marzenia.

A przykładów na to nie brakuje. W 2008 roku do Akademii FC Sheffield United został przyjęty Rafał Matusiak (rocznik 1992), który trenował w Liderze przez dwa lata pod okiem Billego Abbotta. Wcześniej bronił barw Mazovii Rawa Mazowiecka. Wówczas szesnastoletni Matusiak dwukrotnie przebywał na testach w Sheffield, po czym zdecydowano się na jego transfer. Obecnie były zawodnik Lidera szkoli się w najbardziej utytułowanym węgierskim klubie – Ferencváros, gdzie trenuje w zespole U-19. Matusiak to nie jedyny zawodnik Lidera, który został zaproszony na testy przez angielski klub. W Sheffield United swoją szansę dostali także napastnik Paweł Komorowski (rocznik 1991, wychowanek Jacka Zawidzkiego) oraz Arkadiusz Hadaś (rocznik 1994) – podstawowy bramkarz reprezentacji województwa.

W 2009 roku, pierwszy raz w historii, piłkarze Lidera otrzymali powołania na konsultacje reprezentacji Polski. Na zgrupowanie kadry U-18, prowadzonej przez Michała Globisza, został zabrany Patryk Wojciechowski (rocznik 1991), na kadrę U-16 pojechali Jakub Mrozik i Łukasz Rutecki, a w zespole U-15 szansę pokazania swoich umiejętności otrzymał Emil Szczupakowski. Dla tego ostatniego, kadra okazała się przepustką do Lecha Poznań, do którego został zaproszony na testy. Te wypadły bardzo obiecująco co zaowocowało późniejszym transferem. Aktualnie wychowanek Łokietka Brześć Kujawski trenuje w zespole juniorskim „Kolejorza”. Wcześniej, od 2007 roku, był zawodnikiem Lidera, gdzie szkolił się pod okiem Andrzeja Żegockiego, i podstawowym zawodnikiem kadry województwa kujawsko-pomorskiego.
Szansę pokazania swoich umiejętności w czołowym klubie w Polsce miał także wspomniany Rutecki, który w listopadzie ubiegłego roku przebywał na testach w PGE GKS-ie Bełchatów. Z czego wynika nagłe zainteresowani adeptami Szkoły Sportowej „Lider”?

- Bardzo dużo dają przede wszystkim konsultacje reprezentacji Polski oraz sparingi z silnymi przeciwnikami m.in. z ŁKS-em Łódź, Legią Warszawa, Lechem Poznań – wyjaśnia Adam Żegocki, dyrektor UKS Lider. - Właśnie dzięki nim, trenerzy i skauci mogą przyjrzeć się naszym zawodnikom i zaprosić ich na testy. Tak właśnie było w przypadku Mateusza Muszyńskiego i Bartosza Czaplickiego, którymi zainteresowała się warszawska Legia. Ten ostatni od czwartku jest zawodnikiem akademii piłkarskiej stołecznego klubu i istnieje szansa, że od przyszłego sezonu znajdzie się w kadrze zespołu Legii w Młodej Ekstraklasie, czyli bezpośredniego zaplecza pierwszego zespołu – dodaje.

Również lubińskie Zagłębie sprawdzało umiejętności piłkarzy z Włocławka. O angaż w klubie Ekstraklasy starali się Wojciech Mielcarek i Sebastian Rutkowski (obaj rocznik 1994).
Lech, Legia, GKS Bełchatów i Zagłębie to jednak nie jedyne kluby polskiej Ekstraklasy, które testowały zawodników Lidera. Pod koniec ubiegłego roku, na treningu Cracovii Kraków (Młoda Ekstraklasa), przebywało aż czterech piłkarzy z rocznika 1992. Piłkarzami z Włocławka zainteresowane są nie tylko kluby z najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce, ale także I-ligowe. W styczniu na testy do Widzewa Łódź zostali zaproszeni: Sebastian Rutkowski i Damian Kuligowski (rocznik 1993). Młodzi piłkarze przez pięć dni starali się przekonać do siebie trenerów łódzkiego klubu.

Jak widać, nie tylko kluby z wyższych lig mogą być prawdziwą kuźnią piłkarskich talentów. Także w województwie kujawsko-pomorskim, ubogą pod względem piłkarskim częścią kraju, można znaleźć futbolowe diamenty do oszlifowania. Dzięki doskonałemu zapleczu i odpowiedniemu procesowi szkoleniowemu, również we Włocławku nie brakuje młodzieży z prawdziwą smykałką do futbolu. Młodzi piłkarze już zostają zauważeni nie tylko przez czołowe polskie kluby, lecz także przez zespoły spoza Polski. Kto wie, może któryś z uzdolnionych wychowanków Lidera niedługo zawita na boiska Ekstraklasy, a może nawet do seniorskiej reprezentacji Polski. Na pewno sprzyjać będzie temu fakt, że od września Szkoła Sportowa „Lider” będzie Szkołą Mistrzostwa Sportowego.
Źródło: Rafał Langowski, Artur Kluskiewicz