Pierwsza w historii stolicy Kujaw gala Mixed Martial Arts przyciągnęła na trybuny sporą rzeszę fanów sztuk walki. Brutalne zmagania fighterów z Polski i zagranicy oglądało ponad dwa tysiące sympatyków tej dyscypliny. W trzech spośród trzynastu zaplanowanych pojedynków walczyli włocławianie, którzy świetnie się zaprezentowali.
W pojedynku otwierającym galę Tomasz Straszewski (Klub Sportów Walki Włocławek) szybko poradził sobie z Robertem Adamczykiem sprowadzając go do parteru i aplikując mu serię celnych ciosów na głowę. Sędzia przerwał walkę i podopieczny Jacka Stelmacha zanotował pierwsze swoje zwycięstwo w oktagonie.
Zobacz video z walki: Tomasz Straszewski vs. Robert Adamczyk
Kolejny reprezentant naszego miasta Patryk Kania skrzyżował rękawice z Michałem Szutlińskim. Mimo dobrej walki pełnej mocnych ciosów i punktowanych akcji, sędziowie nie potrafili wskazać zwycięzcy i jednogłośnie zdecydowali o remisie.
Zobacz video z walki: Patryk Kania vs. Michał SztulińskiW najbardziej oczekiwanej przez publiczność walce w klatce pojawił się Łukasz "Sasza" Chlewicki, który walczył z niepokonanym dotąd Litwinem Mindaugasem Baranauskasem. Baranauskas wysoko postawił poprzeczkę, lecz świetnie przygotowany "Sasza" efektownie pokonał Litwina i odnotował siódmą wygraną walkę w karierze.
Zobacz video z walki: Łukasz "Sasza" Chlewicki vs. Mindaugas BaranauskasPodczas gali kibice mogli wziąć udział w licytacji rękawic z walki wieczoru. Pieniądze z aukcji przeznaczone zostały na cel charytatywny, na pomoc dla chorej Hani. Najwyższą ofertę w wysokości 1000zł zaoferowała firma Monster Garage.
Wyniki walk:1) Przed walką Tomasza Straszewskiego (do 84kg), trener Jacek Stelmach zapowiadał, że walka będzie bardzo krótka, a zwycięzca tylko jeden. Szybko kazało się, że miał rację i już w pierwszej rundzie trenujący we włocławskim Klubie Sportów Walki Straszewski pokonał Roberta Adamczyka.
2) W drugim pojedynku kategorii 77 kilogramów naprzeciw siebie stanęli Adam Muszyński i Przemysław Matuszewski. Muszyński ostro zaatakował i po sprowadzeniu przeciwnika do parteru szybko zakończył starcie.
3) Trzecia walka gali Pro Fight 6 to nieudany debiut Sebastiana Rutkowskiego w MMA. Rutkowski startujący w kategorii do 65kg swój finał miała w parterze. Aleksander Georgas założył Sebastianowi Rutkowskiemu dźwignię na lewą rękę, a ten aby uniknąć kontuzji dwukrotnie odklepał i sędzia przerwał walkę.
4) Czwarty pojedynek pomiędzy Bogusławem Bagińskim i Grzegorzem Cieplińskim (93 kg), mógł podobać się publiczności. Zawodnicy pokazali nie tylko dobrą "stójkę", ale również ciekawą i dynamiczną walkę w parterze. Zwycięzcą walki został Bogusław Bagiński, który ciężko znokautował Cieplińskiego.
5) Kolejne starcie, w kategorii do 93 kg pomiędzy Marcinem Naruszczką i Patrykiem Kowollem, miało dość nietypowy początek. W pierwszych minutach znany z dobrej walki w parterze Naruszczka unikał walki czekając na odpowiedni moment do ataku. W końcówce rundy zawodnik Okniński MMA powalił na matę Kowolla i zanotował na swoim koncie szóste zwycięstwo.
6) W szóstej walce do 84 kg włocławianin Patryk Kania z Husarii Włocławek skrzyżował rękawice z Michałem Szutlińskim. Walka zakontraktowana była na dwie rundy. Mimo dobrej widowiskowej walki, w której nie brakowało ciosów, sędziowie nie potrafili wskazać zwycięzcy i jednogłośnie zdecydowali o remisie
7) Siódme starcie pomiędzy Marcinem Pionke i Jordan Błochem (do 77 kg) było jednym z najlepszych walk tego wieczoru. Trwająca trzy rundy twarda bitwa pomiędzy zawodnikami na dobre rozbudziła licznie zebraną włocławską publiczność. Po pietnastu minutach ostrej wymiany ciosów decyzją sędziów walkę wygrał Jordan Błoch, który zaliczył siódme swoje zwycięstwo w karierze.
8) Ósmy pojedynek w kategorii 84 kilogramów pomiędzy Krzysztofem Sadeckim i Krzysztofem Jotko było świetnym widowiskiem dla miłośników MMA. Po trzech rundach taktycznej walki głównie w parterze, zwycięstwo sędziowie przyznali zawodnikowi Okniński Team, Krzysztofowi Jotko.
9) W dziewiątej walce (powyżej 93 kg) Temil Teresiewicz z Rosji zmierzył się z niepokonanym jak dotychczas, reprezentującym barwy Arrachion MMA Fighters Team, Karolem Celińskim. Czołowy zawodnik MMA wagi ciężkiej w Polsce pokonał w niespełna trzy minuty Temila Teresiewicza notując siódme zwycięstwo na swoim koncie.
10) W kategorii do 84 kg niepokonany Piotr Strus, reprezentujący Nastula Team Warszawa, stanął naprzeciw Stanislava Molodcova z Białorusi. Walka decyzją sędziego ringowego została przerwana poprzez poddanie Białorusina. Z takim werdyktem długo nie mogli pogodzić się Molodcov i jego trener.
11) Kolejne starcie w kategorii do 77 kg to pojedynek pomiędy Jędrzejem Węgorzem Kubskim a Vaidasem Valancjusem. Niejednogłośną decyzją sędziów Kubski pokonał reprezentanta Litwy 2:1. Z takim werdyktem nie zgodzili się zgromadzeni we włocławskiej Hali Mistrzów kibice, którzy głośno wygwizdali wynik.
12) W najbardziej oczekiwanej przez publiczność walce w kategorii 77 kg w oktagonie pojawił się włocławianin Łukasz "Sasza" Chlewicki, który walczył z niepokonanym dotąd Litwinem Mindaugasem Baranauskasem. Wychowanek Romana Stawisinskiego zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Efektowne seryjne uderzenia włocławianina, każdorazowo wywoływały brawa licznie zgromadzonych kibiców. Baranauskas wysoko postawił poprzeczkę, lecz świetnie przygotowany "Sasza" efektownie pokonał Litwina i odnotował siódmą wygraną walkę w karierze.
13) W ostatniej walce wieczoru (do 84 kg) "parterowiec" Robert Jocz spotkał się z Rosjaninem Vyacheslavem Vasilevskym preferującym walkę w stójce. Przed walką Vyacheslav zapowiadał, że jeżeli chce wygrać musi walczyć w stójce i od pierwszych minut walki narzucił swój styl. Próby zejścia do parteru Jocza nie przynosiły efektu. Każdorazowo, gdy Polak próbował zejść do partery Rosjanin obskakiwał go i przechodził do "stójki". Po 15 minutach walki sędziowie jednogłośnie zadecydowali o zwycięstwie Rosjanina.