Anwil odpadł z Pucharu Polski
W ćwierćfinale Intermarche Basket Cup 2012 Anwil Włocławek przed własną publicznością przegrał ze Śląskiem Wrocław 80:83. Tym samym podopieczni Emira Mutapcicia pożegnali się z rozgrywkami o Puchar Polski.
Pierwsze minuty spotkania pokazały, że walka będzie zacięta. Obie drużyny grały na wysokiej skuteczności, co mogło podobać się włocławskiej publiczności. W 7min spotkania na pierwsze prowadzenie po rzucie Calhouna wyszli goście 14:16. Włocławianie szybko przeszli do kontrataku i nie dali Śląskowi powiększyć przewagi. Po 10min gry włocławska drużyna prowadziła 22:21. Druga kwarta nie rozpoczęła się po myśli Anwilu. Goście (Mladenović i Vairogs) szybko zdobyli punkty i Anwil przegrywał 22:25. Widząc zły początek kwarty w wykonaniu „Rottweillerów” trener Emir Mutapcić poprosił o czas. Po przerwie dwie akcje skutecznie zakończyli gospodarze. W połowie drugiej kwarty głownie za sprawą Łotysza i Sebra w barwach Śląska Wrocław goście powiększyli przewagę do ośmiu oczek (29:37) i z takim dorobkiem opuszczali boisko do przerwy.
W drugiej połowie spotkania włocławianie wyszli jakby bardziej zmotywowani. Od początku trzeciej kwarty gra Anwilu zaczęła się układać, a z minuty na minutę włocławianie zmniejszali stratę. Po 4min gry gospodarze odzyskali prowadzenie 50:49. Włocławianie grali bardzo dobrze, a dzięki dyspozycji rzutowej Nicka Lewisa powiększali przewagę. Ostatecznie po 30min gry podopieczni Mutapcića prowadzili 62:57. Czwarta odsłona rozpoczęła się dość chaotycznie po obu stronach boiska. Zawodnicy prezentowali dość szarpaną koszykówkę zawierającą dużo strat, przechwytów i niecelnych rzutów. Mimo tego po 3min gry włocławianie prowadzili 68:61. Niestety Śląsk nie chciał się poddać tak łatwo i mozolnie odrabiał straty. Na dwie minuty przed końcowym gwizdkiem przewaga Anwil była już znikoma (68:66). W ostatniej akcji Śląska Wrocław pomylił się Adam Wójcik. Szalę zwycięstwa chciał przechylić Szubarga jednak jego rzut równo z syreną nie znalazł drogi do kosza, co zapowiadało dogrywkę 71:71.
Pierwsze punkty w dogrywce zdobył Nick Lewis. Dla Śląska Wrocław po faulu Krzysztofa Szubargi, akcję 3+1 zakończył Robert Skibniewski i dał prowadzenie gościom (73:75) Do remisu popisowym wsadem doprowadził Harrington. W akcji Śląska Wrocław rzutem zza linii 6,75cm popisał się Vairogs (75:78). W akcji Anwilu niesportowego faula dopuścił się Robert Skibniewski. Niestety włocławianie nie wykorzystali tego „prezentu”. Jeden osobisty wykorzystał Edwords, a w dodatkowej akcji piłkę stracili gospodarze. Po dwóch wykorzystanych rzutach wolnych Vairogsa na minutę przed końcem dogrywki goście prowadzili 76:81. W ostatniej minucie Anwil próbował swoich sił niestety nie wystarczyło czasu i ostatecznie to Śląsk Wrocław mógł się cieszyć ze zwycięstwa (80:83).
Anwil Włocławek - Śląsk Wrocław 80:83 (22:21, 15:21, 25:15, 9:14, dogrywka 9:12)
Anwil Włocławek: Harrington 18, Lewis 15, Allen 10, Majewski 10, Edwards 8, Wołoszyn 6, Hajrić 5, Szubarga 5, Kinnard 3, Pietrzak 0, Maciejewski 0, Sokołowski 0.
Śląsk Wrocław: Vairogs 25, Calhoun 12, Wójcik 10, Mladenović 10, Bogavac 9, Graham 7, Skibniewski 6, Diduszko 4, Bochno 0.