H1 - „Postawa zawodników jest haniebna”
Po dwóch przegranych meczach i niezbyt sympatycznym wyznaniu rozgrywającego Anwilu Lorinza Harringtona, czara goryczy przelała się. Stowarzyszenie Kibiców Anwilu Włocławek H1 zapowiada protest podczas sobotniego spotkania pomiędzy włocławską drużyną a Zastalem Zielona Góra.
W tym sezonie kibice Anwilu Włocławek mają mało powodów do zadowolenia. Słaba postawa koszykarzy podczas spotkań w rundzie zasadniczej i w pierwszym (i ostatnim zarazem) meczu w Pucharze Polski spowodowała, że wpołowie lutego z funkcją trenera pożegnał się Emir Mutapcić. Siermiężna gra drużyny, mecze, których nigdy nie powinniśmy przegrać, jak chociażby z ŁKS-em, kompromitacja w meczu ze Zgorzelcem czy Treflem, nieporadność drużyny w wielu sytuacjach – mówił wówczas Zbigniew Polatowski, prezes WTK Anwil Włocławek.
Obowiązki pierwszego trenera przejął Krzysztof Szablowski, który stwierdził, że rewolucji w zespole nie będzie. Znam tych chłopaków i wiem, że należy z nich wycisnąć maksimum – zapowiadał.
Rzeczywiście – rewolucji nie ma. Są za to przegrane - i to 21 oczkami – spotkania z Asecco Prokom i Treflem Sopot. Jakby tego było mało, amerykański rozgrywający podzielił się swoimi spostrzeżeniami na portalu społecznościowym. Lorinza Harringtona w obraźliwych słowach wyraża się na temat Włocławka – najnudniejsze miasto, w którym nie ma co robić i narzeka na przegrane spotkania.
Stąd też Stowarzyszenie Kibiców Anwilu Włocławek „H1” w wydanym oświadczeniu zapowiada akcję protestacyjną:
Z przykrością informujemy, iż podczas zbliżającego się meczu Polskiej Ligi Koszykówki pomiędzy Anwilem Włocławek a Zastalem Zielona Góra SKAW „H1” nie będzie prowadziło regularnego dopingu. W ten sposób chcemy wyrazić swoje niezadowolenie z gry naszych zawodników. Aż nadto widoczny brak ambicji, a także zerowe zaangażowanie w grę pozbawiło nas wszelkich nadziei na poprawę sytuacji. Postawa zawodników w naszej ocenie jest haniebna i jest wyrazem braku szacunku do kibiców przychodzących na mecze do Hali Mistrzów. W mieście w którym co piąty mieszkaniec jest bezrobotny, a większość ludzi zarabia śmieszne pieniądze koszykarze nigdy nie mogli narzekać na frekwencję zarówno podczas spotkań w Hali Mistrzów jak i podczas meczów wyjazdowych. Wiązało się to zawsze z dużymi kosztami i licznymi wyrzeczeniami. Jednak zawsze gdy tylko było to możliwe byliśmy szóstym zawodnikiem Niebiesko-Biało-Zielonych. Mamy nadzieję, ze kibice zasiadający w Hali Mistrzów w czasie sobotniego meczu zrozumieją nasz protest. Co więcej, liczymy na to iż wspólnie z nami głośno wyrażą swoje niezadowolenie.
Z kibicowskim pozdrowieniem SKAW „H1”