Anwil Włocławek - Stelmet Zielona Góra 65:68
";
W meczu drugiej kolejki Tauron Basket Ligi Anwil Włocławek przegrał u siebie ze Stelmetem Zielona Góra 65:68. "Rottweilery" przez cały mecz goniły wynik i próbowały dotrzymać kroku rywalowi, jednak goście nie pozwolili włocławianom na zbyt wiele.
W pierwszej kwarcie na parkiecie panował chaos, obie ekipy długo nie mogły się wstrzelić. Goście jednak nie rezygnowali z ataków i po kilku skutecznych akcjach prowadzili już różnicą dziewięciu punktów. Włocławianie rozkręcili się chwilę później i szybko zaczęli zmniejszać dystans. Gra toczyła się kosz za kosz, jednak na prowadzeniu cały czas byli koszykarze z Zielonej Góry, którzy zakończyli pierwszą odsłonę spotkania trzypunktową przewagą (15:18).
Druga część nadal toczyła się w okolicach remisu, a żadnej drużynie nie udało się wypracować znaczącej przewagi. Kilka udanych akcji zaliczył Seid Hajrić, również Szubarga zaczął indywidualnie wchodzić pod kosz i rozdawać asysty. Po pięciu minutach tej ćwiartki Anwil wyszedł na jednopunktowe prowadzenie. Pięknym wsadem popisał się Wright, który wykorzystał cudowne podanie Szubargi. Po przerwie na żądanie trenera gości Stelmet powrócił do gry i po dwóch szybkich akcjach odzyskał inicjatywę. Anwil się pogubił, do tego sędziowie zaczęli podejmować dziwne decyzje. Najpierw zaliczyli włocławianom punkty, których nie było, by po chwili je anulować. Po kilku akcjach odgwizdali natomiast piłkę noszoną Marcusowi Ginyardowi, który w pięknym stylu zabrał ją rywalom. Z naszych uszło trochę powietrze i goście szybko zbudowali pięciopunktową przewagę (28:33). W pierwszej połowie włocławianie nie trafili aż dziesięciu rzutów wolnych.
Trzecią kwartę otworzył celnym rzutem za trzy punkty Tony Weeden. Po chwili chciał powtórzyć rzut, jednak minimalnie przekroczył linię 6.75m i trafił za dwa. W odpowiedzi Hosley dwa razy trafił „trójkę”. Włocławianie rzucili się do ataku -najpierw Weeden pięknie wymanewrował obrońców i wszedł pod kosz z celnym rzutem, a po chwili Anwil zagrał świetną trójkową akcję, która zakończył a się celnym rzutem i faulem. „Rottweilery” zmniejszyły stratę do jednego punktu i mecz rozpoczął się od nowa. Słabo rzucali Boykin i Hajric, a w odpowiedzi znów za 3 rzucił Hosley. Anwil szybko tracił punkty, a bardzo mozolnie je odrabiał. Ostatni w tej kwarcie rzut nie znalazł drogi do kosza i na 10 minut przed końcem włocławianie tracili cztery punkty (48:52).
W ostatnich meczach Anwil miał najlepsze czwarte kwarty, więc kibice zebrani w Hali Mistrzów byli pełni optymizmu przed tą odsłoną gry. Po kilku nieskutecznych akcjach z obu stron sędziowie znowu się nie popisali. Najpierw nie widzieli ewidentnego błędu połowy gości, po chwili natomiast odgwizdali niesłuszny faul techniczny broniącemu Szubardze. Arbitrzy kilkukrotnie zmieniali swoje decyzje, czym wprowadzali zamieszanie na parkiecie i irytacje wśród kibiców. Dwie minuty przed końcem, przy zaledwie dwóch punktach straty, za faule zszedł Hodge i pojawiła się realna szansa na wygranie tego meczu. Sędziowie po raz kolejny zostali wygwizdani przez kibiców – tym razem widzieli kroki u Szubargi, który miał stuprocentową akcję na punkty. Koszykarze od tego momentu trafiali tylko z wolnych. Ostatecznie włocławianie przegrali mecz różnicą trzech punktów.
Ciężki mecz z typowanym na lidera rozgrywek przeciwnikiem z Zielonej Góry. Anwil zebrał siedemnaście piłek w ataku, jednak trafił zaledwie raz na osiemnaście prób za trzy punkty. Do tego fatalna skuteczność z linii rzutów wolnych i porażka stała się niestety faktem. Szkoda, bo przy tej waleczności i nieustępliwości „Rottweilerów” była duża szansa na komplet punktów. Swoje trzy grosze wtrącili także arbitrzy, którzy bardzo dziwnie gwizdali i psuli atmosferę w Hali Mistrzów. Widać jednak postępy w grze koszykarzy znad Wisły, co optymistycznie nastraja przed zaplanowanym na 12 października wyjazdowym meczem z PGE Turowem Zgorzelec.
Anwil Włocławek - Stelmet Zielona Góra 65:68 (15:18; 13:15; 20:19; 17:16)
Anwil: Hajrić 13, Szubarga 13, Weeden 13, Wright 10, Ginyard 8, Frasunkiewicz 4, Boykin 3, Seweryn 1
Stelmet: Hodge 20, Hosley 15, Stević 12, Łapeta 6, Cesnauskis 5, Sroka 4, Lopicić 4, Chanas 2
2. kolejka:
Jezioro Tarnobrzeg - Kotwica Kołobrzeg Zdjęcia 94:90
Anwil Włocławek - Stelmet Zielona Góra 65:68
Trefl Sopot - Start Gdynia 104:74
AZS Koszalin - Asseco Prokom Gdynia 96:82
Energa Czarni Słupsk - PGE Turów Zgorzelec Zdjęcia 70:83
Kotwica Kołobrzeg - Anwil Włocławek Zdjęcia 69:81
Asseco Prokom Gdynia - Start Gdynia Zdjęcia 76:60
Tabela:
1. Trefl Sopot 4 2 2 - 0 2 - 0 0 - 0 191 - 139 1.374
2. PGE Turów Zgorzelec 4 2 2 - 0 1 - 0 1 - 0 192 - 141 1.362
3. Stelmet Zielona Góra 4 2 2 - 0 1 - 0 1 - 0 162 - 138 1.174
4. Jezioro Tarnobrzeg 4 2 2 - 0 1 - 0 1 - 0 172 - 167 1.030
5. AZS Koszalin 3 2 1 - 1 1 - 1 0 - 0 173 - 160 1.081
6. Anwil Włocławek 3 2 1 - 1 0 - 1 1 - 0 146 - 137 1.066
7. Asseco Prokom Gdynia 3 2 1 - 1 1 - 0 0 - 1 158 - 156 1.013
8. Kotwica Kołobrzeg 2 2 0 - 2 0 - 1 0 - 1 159 - 175 0.909
9. Energa Czarni Słupsk 2 2 0 - 2 0 - 1 0 - 1 143 - 177 0.808
10. Start Gdynia 2 2 0 - 2 0 - 0 0 - 2 134 - 180 0.744
11. Polpharma Starogard Gd. 1 1 0 - 1 0 - 0 0 - 1 65 - 87 0.747
12. Rosa Radom 1 1 0 - 1 0 - 0 0 - 1 71 - 109 0.651
Zdjęcia do artykułu: