Dziewczęta z Bydgoszczy przez cały mecz kryły na całym boisku, a włocławski zespół obawiał się  takiej obrony. Ale ostatnie treningi to było granie z wyjścia spod presji i dziewczęta dzisiejszy egzamin zdały celująco! Pierwszą kwartę wygrały 16:13, nie popełniały strat, grały swobodnie i ładnie dla oka. Druga kwarta to dalsza popisowa gra dziewcząt z AKM. Doskonała obrona na całym boisku, przekazywanie sobie przeciwnika na zasłonach oraz dobre zbiórki w obronie i w ataku. Kwarta ta została wygrana 16:4 co pozwoliło w miarę kontrolować przebieg meczu.

Na drugą połowę zespoły wyszły bardzo zmotywowane. Gospodynie mocno się zmobilizowały i po kilku niecelnych rzutach włocławianek wygrały tę część meczu 15:7. Ozdobą tej kwarty był celny rzut za trzy punkty zawodniczki AKM Amiry Imanzade z samego rogu boiska. Końcówka meczu to duża nerwowość po obu stronach parkietu nasze kadetki pokazały klasę i opanowanie. Przy remisie 50:50 mądrze rozegrały swoją akcję - po wyprowadzeniu na pozycję rzutową Gabi Jakubas został sfaulowana na 0,6 sekundy przed końcem meczu, rzuciła osobisty. Zespół Basket 67 nie wytrzymał nerwowo końcówki, sędziowie upomnieli nasze dzisiejsze przeciwniczki 2 przewinieniami technicznymi i po rzutach osobistych Jakubas historyczne zwycięstwo AKM stało się faktem.

W annałach historii Akademii Koszykówki Młodzieżowej data 5 grudnia 2013 zostanie zapisana jako dzień pierwszego wygranego meczu włocławianek w koszykówce.