Porażka Anwilu z Turowem Zgorzelec
W przedostatnim spotkaniu "szóstek" drużyna Anwilu Włocławek przegrała wysoko z drużyną Turowa Zgorzelec. Był to szósty przegrany mecz w fazie "szóstek" Tauron Basket Ligi.
Pierwsze minuty kwarty wyglądały obiecująco. Włocławianie objęli kilku punktowe prowadzenie. Niestety radość włocławskich kibiców długo nie trwała, gdyż koszykarze Turowa Zgorzelec po słabszym początku wzięli szybko drugi oddech i odskoczyli na kilka punktów włocławianom. Po pierwszej kwarcie goście prowadzili 28:21.
Drugą kwartę rozpoczął rzutem z wyskoku Żigeranović. Dwie akcje zakończone punktami zdobył Paul Graham 26:30. Punkty po niecelnej akcji gości zdobył Kostrzewski i już tylko dwa punkty dzieliły graczy Anwilu od remisu. Niestety sztuka ta nie udała się, gdyż dwa punkty wsadem zdobył Dylewicz. Na lini rzutów wolnych stanał Nikolić, który wykorzystał dwa rzuty. „Trójkę” dorzucił Michał Chyliński i prowadzenie Turowa Zgorzelec wzrosło do 9pkt. (38:29). Kolejne minut to dobra gra Turowa Zgorzelec. Goście pod nieobecność Hajrića i przy trzech faulach Kostrzewskiego pod koszem Anwilu Włocławek mogli robić co chcą. Na 2min przed końcem drugiej kwarty zgorzelczanie prowadzili (48:35). W końcowych sekundach kwarty włocławianie próbowali zmniejszyć prowadzenie Turowa Zgorzelec ze zmiennym szczęściem. Po 20min gry Turów Zgorzelec prowadził 40:54.
Trzecią odsłonę spotkania rozpoczął rzutem z wyskoku Kulig i Taylor. Włocławianie rozpoczęli od kilku strat. Widzą totalną niemoc swoich zawodników trener Milija Bogicević desygnował na parkiet Pamułę i Witlińskiego. Po 5min gry oprócz strat, fauli i bardzo słabej gry „Rotweillery” nic nie pokazały. Goście również nie grali wielkich zawodów jednak zdobywane punkty podwyższyły prowadzenie do 22pkt. (40:62). Punkty dla Anwilu z rzutów wolnych zdobył Michał Sokołowski. Ostatnie cztery punkty w kwarcie zdobył z rzutów wolnych Mijatović. Włocławianie przez 10min gry nie skonstruowali jednej akcji która dałaby punkty z gry. Kwarta zakończyła się prowadzeniem Turowa 73:47.
W ostatnią kwartę lepiej weszli koszykarze Anwilu Włocławek. W drużynie Turowa Zgorzelec na parkiecie przebywali zawodnicy z szerokich rezerw. Od trzeciej kwarty wiadomo było kto wygra to spotkanie, stąd też widowisko straciło na atrakcyjności. Koszykarze Turowa Zgorzelec grali na pełnym luzie, spokojnie kontrolując przebieg spotkania. Ostatecznie po słabym meczu Anwil Włocławek przegrał 69:94.