Pierwsze punkty w spotkaniu zdobył z półdystansu Konrad Wysocki i wsadem Crosariol. W drużynie gospodarzy punkty zdobyli Wojdyła i Allen i po 3min gry był remis 4:4. Po celnej akcji zakończonej rzutem Simona i akcji 2+1 Vaughna, włocławianie prowadzili 9:4. Kolejne minuty gry to dobra gra graczy obwodowych Anwilu i słaba gra Crosariola. Na 1:30min do końca pierwszej kwarty po punktach Simona Anwil prowadził 16:11. W końcowej minucie lepiej spisywali się lublinianie, którzy zdobyli 5pkt. i ostatecznie po 10min gry Anwil prowadził 18:16.
W drugą kwartę dobrze wprowadził się Eitutavivius, który od razu zdobył 2pkt. W kolejnych akcjach również to on był nie tylko motorem Anwilu ale także egzekutorem graczy z Lublina (26:20). W drużynie gospodarzy dobrze spisywał się Bryan Allen. Dwa celne rzuty zza linii 6,75cm oddali bracia Diduszko i prowadzenie Anwilu Włocławek zmalało do 2pkt. W odpowiedzi trzy punkty zdobył Wysocki. Akcję 2+1 dołożył środkowy włocławian Crosariol i prowadzenie wzrosło do 8pkt. (42:34). Niestety tak szybko jak włocławianie uzyskali prowadzenia tak szybko za sprawą Allena i Lewandowskiego zmalało (38:42). W ostatniej akcji Bartosz Diduszko został sfaulowany przez Simona i z linii rzutów wolnych nie pomylił się. Po 20min gry Anwil Włocławek prowadził 42:40.
Trzecią kwartę dobrze rozpoczęli gospodarze którzy szybko zdobyli trzy punkty i po kolejnej akcji mogli wyjść na prowadzenie. Na szczęście dla graczy Anwilu nie udało się lublinianom trafić do kosza. W drużynie Anwilu trzy oczka zdobył Vaughn i „Rotweillery” prowadziły 47:43. Po dwóch akcjach gospodarzy (Allen i Lewandowski) na tablicy w hali Globus był remis 49:49. Kolejne akcje to słaba i niecelna gra obu drużyn. Na niespełna 4min do końca trzeciej kwarty po wsadzie Lewandowskiego prowadzenie objęli lublinianie (51:49). Na odpowiedź gracze Anwilu nie pozwolili długo czekać – trzy punkty zdobył Konrad Wysocki i prowadzenie wróciło do włocławian. Po rzutach wolnych Dereka Billinga i Roberta Lewandowskiego prowadzenie przeszło na stronę Wikany Startu Lublin (55:53). W końcowych minutach obie drużyny walczyły jak równy z równym, a prowadzenie zmieniało się z akcji na akcję. Wynik po 30min gry ustalił zza linii 6,75cm Deonta Vaughn (64:63).
W czwartej odsłonie spotkania gracze Wikany szybko nie tylko wyrównali wynik, ale wyszli na jednopunktowe prowadzenie. W drużynie Anwilu do głosu doszedł Simon, który dzięki swoim trzem akcjom wyprowadził Anwil na 4pkt. prowadzenie. Trzypunktowy rzut dorzucił Vaughn i włocławianie prowadzili 76:69. Dwie trójki rzucone przez włocławian pozwoliły Anwilowi odskoczyć od rywali. Kolejne punkty dorzucił Simon i Vaughn co dało Anwilowi 10pkt. prowadzenie. Na 2min do końca spotkania Anwil prowadził 86:75. Ostatnią akcję Anwilu rzutem za 3pkt. przypieczętował Surmacz i drugie zwycięstwo włocławian stało się faktem (91:77).
Relacja z czwartek kwarty meczu:
Wikana Start Lublin - Anwil Włocławek 77:91 (16:18, 24:24, 23:22, 14:27) Wikana Start: Allen 28, Lewandowski 14, B. Diduszko 12, Wojdyła 8, Czujkowski 6, Ł. Diduszko 5, Trojan 2, Billing 2
Anwil: Vaughn 24, Simon 20, Wysocki 19, Eitutavicius 10, Hajrić 10, Crosariol 5, Surmacz 3
9. kolejka:Trefl Sopot - Jezioro Tarnobrze 79:81
Polfarmex Kutno - King Wilki Morskie Szczecin 70:65
AZS Koszalin - Rosa Radom 87:69
Wikana Start Lublin - Anwil Włocławek 77:91
Stelmet Zielona Góra - Energa Czarni Słupsk 79:70
Asseco Gdynia - Polski Cukier Toruń 65:57
MKS Dąbrowa Górnicza - PGE Turów Zgorzelec 86:92
Tabela:1. PGE Turów Zgorzelec 18 9
2. AZS Koszalin 17 9
3. Rosa Radom 15 9
4. Stelmet Zielona Góra 15 9
5. WKS Śląsk Wrocław 15 8
6. Asseco Gdynia 14 9
7. Polfarmex Kutno 14 9
8. Trefl Sopot 13 9
9. Energa Czarni Słupsk 13 9
10. Polski Cukier Toruń 12 9
11. Jezioro Tarnobrzeg 12 9
12. Anwil Włocławek 11 9
13. King Wilki Morskie Szczecin 11 9
14. MKS Dąbrowa Górnicza 11 9
15. Polpharma Starogard Gdański 11 8
16. Wikana Start Lublin 11 9